Tomasz Rzymkowski nie będzie już posłem. Zdradził, czym zajmie się po przegranych wyborach

- To wielki sukces, trzecie zwycięstwo. Nie udało się to jeszcze żadnej formacji politycznej, tym bardziej tej, która rządzi. To bardzo dobry wynik - mówił w rozmowie z KCI zaraz po ogłoszeniu sondażu exit poll Tomasz Rzymkowski. 

Indywidualny wynik uzyskany przez kutnowskiego parlamentarzystę nie może być dla niego jednak satysfakcjonujący. Startując z 8. miejsca na listach Prawa i Sprawiedliwości w okręgu 11, uzyskał 16 875 głosów. To sporo mniej niż przed czterema laty, kiedy zagłosowało na niego 20 752 wyborców. 

Tegoroczny wynik nie pozwolił Tomaszowi Rzymkowskiemu na uzyskanie mandatu poselskiego. Jego kosztem w Sejmie z ramienia PiS zasiądą za to: Joanna Lichocka, Marcin Przydacz, Paweł Rychlik, Piotr Polak, Marek Matuszewski oraz drugi z kutnowskich kandydatów tej partii - Tadeusz Woźniak. 

Jak sam zainteresowany ocenia tę, mimo wszystko, nieudaną dla siebie kampanię? 

- Za zaangażowanie i wysiłek bardzo dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w kampanii. Bardzo dziękuję za oddane na mnie głosy, a było ich niemało ponad 16 tysięcy. Z polityką się żegnam, wracam do pracy naukowej. Wszystkim nowowybranym posłom gratuluję! Niech Żyje Polska - komentuje w mediach społecznościowych Tomasz Rzymkowski. 

Przypomnijmy, że w parlamencie zasiadał od 2015 roku, gdy uzyskał mandat w wyborach do Sejmu w okręgu sieradzkim, startując z pierwszego miejsca na liście KWW Kukiz’15. Otrzymał wówczas 11 977 głosów.

 W 2019 z listy Kukiz’15 kandydował bezskutecznie do Parlamentu Europejskiego. 31 lipca 2019 przeszedł do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Został następnie kandydatem PiS do Sejmu w wyborach parlamentarnych w tym samym roku. Uzyskał poselską reelekcję, otrzymując . Został również członkiem Prawa i Sprawiedliwości.

W styczniu 2021 został powołany na stanowiska sekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki oraz pełnomocnika rządu do spraw kształcenia ogólnego i nadzoru pedagogicznego.