Zgłoszenie do KP PSP Kutno wpłynęło ok. godz. 21. Żaden z kutnowskich zespołów ratownictwa medycznego nie był dostępny, ponieważ wszystkie zadysponowano do pomocy poszkodowanym w wycieku amoniaku na kutnowskiej strefie (KLIK).
Niestety, na miejscu okazało się, że mężczyzna nie żyje prawdopodobnie od kilku dni. W tej chwili nie wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do jego śmierci.
Interwencję na miejscu podjęła kutnowska straż pożarna.
- Nasze działa polegały na pomocy policji w podejmowanych przez funkcjonariuszy czynnościach - informuje st. kpt. Zdzisław Pęgowski, oficer prasowy KP PSP w Kutnie.