Faworytką w zakładach jest Justyna Kowalczyk, która ostatnio święci sportowe triumfy. Bukmacherzy podkreślają, że stawiając na faworyta i oczywiście zakładając jego wygraną, niewiele można zarobić. W tej chwili obstawiając zakład za dwa złote na Justynę Kowalczyk można zgarnąć... dwa złote.
Więcej można zarobić na Adamie Małyszu, który nie jest faworytem a także Tomaszu Sikorze.
- Postawię na szwajcarskiego skoczka Simona Ammanna. Na pewno zainwestuję też w Austriaków i Norwegów.Postawię także na polskiego biathlonistę Tomasza Sikorę, jak irównież na Amerykankę - narciarkę alpejską Lindsey Vonn - mówi jeden z graczy.
- Oczywiście będzie to Justyna, na razie nie widzę innej osoby - dodaje Józef Wojtasiak, który przyznał nam się do tego, że Igrzyska skłoniły go do częstszych wizyt w zakładzie bukmacherskim. .
-Gram już tyle lat, że zdążyłem już poznać smak porażki jak izwycięstwa, ale gra się dalej, bo jest to pewnego rodzaju nałóg -dodaje inny gracz.
Jak twierdzi przedstawicielkajednego z kutnowskich zakładów bukmacherskich, receptą na wygraną jest "bycie w temacie".
- Trzeba znać się na danej dyscyplinie sportu. Obserwować sportowców, czy są w formie. Ja również gram,więcwiem z własnego doświadczenia, że trzeba śledzić poczynania zawodników.Jak sobie radzą, czy mają szansę na wygraną, dzięki takiej wiedzy możnazacząć obstawiać. Są gracze, którzy stawiają na danego sportowca tylko2 złote, ale zdarzają się też osoby, które nie żałują i kilkusetzłotych. Wygrana uzależniona jest od wyniku danego sportowca - słyszymy od Anny Jędrzejewskiej, przedstawicielki zakładu bukmacherskiego.
