To miał być spokojny, tygodniowy pobyt w Świeradowie-Zdroju. Aleksandra Śnieć i Kinga Rozmarynowicz wspólnie z dwójką znajomych chciały w ten sposób nabrać sił przed drugim semestrem w szkole. Na zakończenie pobytu w górach miały jednak niespodziewany sprawdzian z zasad udzielania pierwszej pomocy.
- Akurat zjeżdżałam z kolegą ze stoku. W pewnym momencie zobaczyliśmy mężczyznę, który spoglądał w stronę pobliskiej przepaści. Szybko zorientowaliśmy się, że ktoś woła pomocy. Zadzwoniłam do Kingi, by ta zawiadomiła Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Sami zaś zabezpieczyliśmy poszkodowanego do momentu przybycia pogotowia - relacjonuje Aleksandra.
Poszkodowanym okazał się 13-letni Samuel z Lubania pod Świeradowem.
- Uderzył głową w rurę. Miał też uszkodzoną nogę, do tego stopnia, że popękał mu but - dodaje Kinga.
O całej sprawie nikt by się nie dowiedział, gdyby nie list gratulacyjny, który dotarł do szkoły od organizatora zimowiska.
- Rozpierała mnie duma gdy przeczytałem, że uczennice naszej szkoły dołączyły do grona bohaterów. Co roku, przed feriami i wakacjami organizujemy kursy pierwszej pomocy. Cieszy fakt, że młodzież wykorzystuje tę wiedzę - mówi dr Janusz Pawlak, dyrektor ZS nr 1.