– Ten człowiek był nam znany wcześniej. Dostaliśmy informację, że jest poszukiwany listem gończym. Wspólnie z kolegą go roz- poznaliśmy i od razu ujęliśmy. Nie spodziewał się naszej interwencji, wykazywał emocje, ale zachowywał się spokojnie i nie stawiał oporu – mówi st. insp. Bartłomiej Sawicki.
Strażnicy niezwłocznie przekazali przestępcę policjantom, a ci dowieźli go do zakładu karnego w Łowiczu. Jak podkreśla komendant Straży Miejskiej w Kutnie, podobne interwencje podejmowane są kilka razy w roku.
– Nasze działania często są skoordynowane z działaniami policji. Wzajemnie się uzupełniamy i ta współpraca idzie nam pomyślnie. Ostatnie ujęcie 41-letniego mężczyzny jest tego dowodem – mówi Ryszard Wilanowski, komendant SM w Kutnie.
Potwierdzają to również statystki. W listopadzie ubiegłego roku ujęto w pościgu jednego ze sprawców rozboju za nieletnim. Drugiego dzień później złapała policja. Oprócz tego, w tym samym miesiącu, złapano mężczyznę ze środkami odurzającymi. Na początku grudnia na gorącym uczynku przyłapano dwóch nieletnich dokonujących dewastacji na placu zabaw w parku nad Ochnią. Natomiast 30 grudnia ujęto dwóch mężczyzn usiłujących ukraść samochód na ul. Braci Śniadeckich.
– Oprócz zwykłych czynności służbowych spoczywają na nas inne obowiązki. Współpracujemy z policją, w pewnym sensie ją odciążamy. Ponadto ludzie często chcą się nam po prostu wygadać, opowiedzieć o swoich problemach. Mało kto o tym wie, ale dla zwykłego mieszkańca to bardzo wiele znaczy. Jesteśmy po to, by służyć mieszkańcom – kwituje Bartłomiej Sawicki.