Ulica Staffa nie ma szczęścia do remontów. Modernizacja ciągnie się już od kilku lat. W tym roku ruszył ostatni etap. Mieszkańcy byli pewni, że niebawem znikną ich problemy związane z dojazdem na posesje. Okazało się jednak, że magistrat zapomniał o utwardzeniu dwóch odgałęzień ulicy Staffa. To wzburzyło lokalną społeczność.
- Przed wyborami z wielką pompą ruszył remont naszej ulicy i byliśmy zapewniani, że boczne uliczki zostaną uwzględnione w planach. Żyliśmy nadzieją przez ostatnie miesiące, jednak teraz okazało się, że asfalt zostanie wylany jedynie na głównym trakcie. Czujemy się oszukani - grzmi Wanda Olszewska, mieszkająca przy ulicy Staffa od ponad 30 lat.
Mieszkańcy złożyli oficjalny protest do kutnowskiego magistratu. Urzędnicy problemu jednak nie widzą i zasłaniają się skromnym, miejskim budżetem.
- Niestety samorząd miejski posiada ograniczone możliwości finansowe a budowa tych dwóch odgałęzień prowadzących do kilku posesji to wydatek ponad 100 tys. złotych. Dlatego też nie przewidujemy budowy takich de facto małych uliczek - wyjaśnia M. Adamski.
Takie tłumaczenia nie trafiają do mieszkańców feralnej ulicy.
- Przecież to jakaś kpina. Nie tak dawno na łamach lokalnych mediów włodarze chwalili się, że budowa ulic będzie o połowa tańsza niż zakładano. Ciekawe, gdzie są teraz te zaoszczędzone pieniądze - pyta z kolei Iwona Łuczak. - Poza tym widzieliśmy plany, na których boczne uliczki zostały uwzględnione. Jak to możliwe, że teraz wszystko zostało zmienione?
- Należy pamiętać, że projekty czy plany często robi się w szerszym zakresie. Podkreślam, że przetarg na budowę ulicy Staffa nie obejmował budowy odgałęzień - twierdzi Michał Adamski.
Irena Cichocka uważa, że brak remontu bocznych uliczek przysporzy wszystkim dodatkowych kłopotów.
- Wystarczy, że popada kilka godzin i robi się tutaj prawdziwe bajoro. Całe błoto będzie spływało w dół ulicy i studzienki będą cały czas zapchane. Zresztą jeśli teraz nie zostanie wylany tutaj asfalt, to nigdy nie doczekamy się remontu. Przecież ciężki sprzęt nie będzie tutaj wjeżdżał i niszczył dotychczasowej roboty - kwituje kobieta.
Budowa ulicy Staffa to niejedyna tego typu inwestycja realizowana. W trakcie budowy jest obecnie ulica Limanowskiego, a w kolejce czekają też Nowowiejska, Łubinowa, Bortnowskiego, Grunwaldzka i Konduktorska. Czy również tak urzędnicy najpierw zrobią, a później pomyślą?
Do sprawy wrócimy.