Walka o sprawność - czy pan Zbigniew dostanie szansę od losu...?

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Kiedyś byli normalną rodziną, dziś ich mieszkanie wypełniają kroplówki, artykuły higieniczne i leki. Każdego dnia pracują na pełnych obrotach - pani Anna, by utrzymać rodzinę, pan Zbigniew by odzyskać sprawność.

Pan Zbyszek w 2011 roku przeszedł operację tętniaka aorty serca. Operacja pozornie się udała, jednak…

- Niestety, w 12-tym dniu po operacji, na szpitalnej sali, Zbyszek zaczął się dusić, na reakcję personelu było już za późno - doszło do niedotlenienia mózgu. To przyniosło ze sobą tragiczne skutki - opowiada pani Anna, żona pana Zbigniewa.

Od ponad 7 lat pan Zbyszek jest w stanie wegetatywnym z niedowładem czterokończynowym. Nie może mówić. Zawodowo pracował jako maszynista w Kutnie. Bardzo lubił swoją pracę. Zawsze był aktywny ruchowo i sprawny fizycznie, teraz dzielnie znosi codzienne ćwiczenia rehabilitacyjne, choć nie jest łatwo...

Całą winą za doprowadzenie do niedotlenienia pani Anna obarcza lekarzy kliniki, w której felernego dnia przebywał jej mąż.

- Mąż skarżył się na dyskomfort w gardle, czuł, że coś jest nie tak, jednak pielęgniarki i lekarze to ignorowali - opowiada pani Anna. - Długo szukaliśmy prawnika, który podjąłby się tej sprawy - walki o sprawiedliwość – dodaje.

Prawnik się znalazł, jednak sprawy nie udało się wygrać. Rodzina została z chorobą sama. Przez te kilka lat nauczyli się jednak z tym żyć, a rehabilitacje i opieka nad panem Zbigniewem stały się ich codziennością. Jest jeszcze jedna rzecz, która nieustannie im towarzyszy - to nadzieja. Nadzieja, która motywuje do działania.

Pan Zbigniew jest człowiekiem zupełnie świadomym, jednak ze względu na uszkodzenie mózgu nie może poruszać się ani porozumiewać z rodziną za pomocą mowy. Jest jednak światełko w tunelu, które umożliwiłoby tę komunikację - cyber oko. Jest to urządzenie, które wykorzystuje technologię śledzenia wzroku (eye-tracking), dzięki której można obserwować aktywność wzrokową pacjenta, a konkretnie to, w które obszary ekranu kieruje swoje spojrzenie. Z uwagi na wysoki koszt urządzenia, który opiewa na kwotę blisko 30 tysięcy złotych, rodzina pani Anny nie może sobie pozwolić na jego zakup. Zdecydowali się raz wypożyczyć cyber oko, aby sprawdzić, jak pan Zbigniew będzie reagował. Udało się - rodzina miała okazję pierwszy raz od wielu lat "porozmawiać" z panem Zbyszkiem.

- Były to chwile pełne radości i wzruszenia. "Magiczne oko" zdziałało cuda, ale niestety trzeba było je zwrócić – ubolewa pani Anna.

Dziś rodzina zbiera pieniądze na zakup własnego urządzenia, będzie niezwykle wdzięczna za każdą pomoc, za każdą złotówkę, która przybliży ich do celu. Potrzebują także artykułów higienicznych - ręczników papierowych, nawilżanych chusteczek i specjalistycznych kremów przeciwodleżynowych, które zażywają się w zastraszającym tempie.

Jeśli ktoś z Państwa chciałby pomóc, to wpłat można dokonywać na konto fundacji Avalon: Nr konta: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001 z dopiskiem Justyna 4304.

Zbliża się czas rozliczania z fiskusem. Przy tej okazji również można pomóc panu Zbigniewowi przekazując 1% swojego podatku: KRS: 0000270809 z dopiskiem Justyna 4304.

Pomóc można także poprzez przesłanie sms-a o treści POMOC 4304 na numer 75165.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE