Radny zdecydował się na taki krok w związku z dużym wzrostem zachorowań na boreliozę oraz kleszczowe zapalenie mózgu u ludzi po ugryzieniach przez kleszcze.
- Zwracam się z prośbą o dokonanie analizy możliwości wykonania oprysków przeciw kleszczom na terenie naszego miasta. Jednocześnie należy nadmienić, że kleszcze są wielkim utrapieniem dla opiekunów czworonogów, którzy muszą zmagać się z wieloma chorobami roznoszonymi przez kleszcze. Opryski należałoby przeprowadzić na miejskich terenach zielonych, takich jak parki, skwery, duże trawniki, place zabaw czy wały nad rzeką Ochnią - tłumaczy radny.
Kleszcze to poważne zagrożenie nie tylko dla zwierząt, ale też dla ludzi. Choroby roznoszone przez kleszcze - przede wszystkim borelioza i kleszczowe zapalenie opon mózgowych - mogą mieć fatalny skutek dla zdrowia, a nawet życia.
- Właśnie dlatego złożyłem interpelację w sprawie oprysków przeciw kleszczom na terenie naszego miasta. W wielu miastach w Polsce, t.j.: Katowice, Lublin, Rzeszów, Dąbrowa Górnicza, Radom, Tychy, Gliwice czy Zielona Góra - takie opryski zostały przeprowadzone i to z pozytywnym skutkiem, ku zadowoleniu mieszkańców i ich czworonogów. Czekam na odpowiedź prezydenta. Otrzymałem już informację ustną, że trwa analiza mojej propozycji - dodaje.
Co sądzą o tym nasi Czytelnicy? Zapraszamy do dyskusji.