W Kutnie jak w Australii? Powszechnie mówi się, że tam wszystko chce cię zabić. Czy tego samego stwierdzenia można używać wobec naszego miasta, gdzie jeden z mieszkańców znalazł pełzającego na swojej posesji węża? Z uwagi na to, że domownicy nie mieli pojęcia, czy gad ten stanowi dla nich zagrożenie i czy jest jadowity, wezwali straż pożarną, która podejmowała interwencję przy ul. Kościuszki.
Okazało się, że całe zamieszanie zostało spowodowane przez zwykłego zaskrońca. Strażacy zabrali węża i wypuścili go z dala od zabudowań.