Aktywiści z różnych zakątków Polski czuwają przy ul. Wschodniej od godz. 8:00. Czemu wybrali akurat Kutno? Powód jest prosty. Tutejsza ubojnia jest największą w Polsce. Wszystko po to, by zwrócić uwagę na los zwierząt, które tysiącami trafiają każdego dnia do komór gazowych.
- Chcemy przekazać społeczeństwu prawdę, która kryje się za tym, co nazywamy w sklepie mięsem. Inteligencja świni nie różni się niczym od inteligencji 3-letniego dziecka [...] Próbuję przekonywać mężczyzn, którzy jedzą mięso słowami: "zanim zjesz swój kolejny kawałek, przyjdź tutaj i spójrz swojej ofierze prosto w oczy - mówi Bart Heart z Toruń Animal Save.
Jak przekonuje aktywista, tego typu akcje potrafią zmienić podejście do weganizmu, tym samym ocalić życie niejednej świni.
- Każda historia naszych przyjaciół zaczęła się tak, że gdzieś coś zobaczył i to go zainspirowało do dalszych poszukiwań prawdy. Coś się dzieje w polskiej świadomości, że ludzie dojrzewają do tej decyzji. A trzeba ich uświadamiać, że to co dzieje się w ubojni, to utylizacja dużych różowych piesków.
Aktywiści będą towarzyszyć świniom aż do zmroku.