Jak dotąd Rafał Cichowski pisał jedynie do szuflady, osadzając fabułę w Kutnie wśród znajomych z rodzinnego osiedla.
- Moje wcześniejsze próby literackie były bardziej autobiograficzne, więc sądzę, że osoby, które choć trochę mnie znają mogłyby bez wątpienia rozpoznać kto jest kim i gdzie rozgrywa się akcja. Takie pisanie jest bardzo naturalne, bo wyraźnie widzi i czuje się miejsca i rzeczy, o których się pisze, ale jednocześnie wprowadza mnóstwo ograniczeń - zdradza poeta.
Cztery lata temu pan Rafał postanowił jednak odbić od standardów i spojrzeć znacznie dalej - poza granice miasta róż, łamiąc bariery czasowe. Wówczas rozpoczął pracę nad swoim dziełem - "2049". Choć jej akcja ma miejsce w dalekiej przyszłości, to na jej fabułę składają się również polepione wspomnienia i zasłyszane historie.
- Szkic powieści wymyśliłem na długo zanim zacząłem układać ją w słowa, ale podczas pisania cały czas wpadałem na nowe pomysły, rozbudowywałem świat o nowe wątki, zmieniałem bohaterów, rzucałem w kąt ten temat, by znowu do niego powrócić. Nie mam litości dla swojego pisania i często wyrzucam lub modyfikuję pokaźne fragmenty książki, gdy czuję, że można napisać je lepiej. Pewnie dlatego trwało to tak długo - relacjonuje R. Cichowski.
Jak każdy pisarz, pan Rafał swoją literacką świadomość budował na dziełach najznakomitszych psiarzy. Jakie pozycje najczęściej wpadają w jego ręce?
- Najchętniej sięgam po literaturę, która nie boi się być inna. Lubię jak autor podejmuje ryzyko i pisze "po swojemu", nie przejmując się tradycjami, trendami i zmieszczeniem się w ramy określonego gatunku. Na mojej półce znajdziecie Marka Z. Danielewskiego, Nicka Cave`a, Kerouaca i Nabokova. W dzieciństwie poza lekturami czytałem dużo poezji dekadenckiej, ale już wyleczyłem się ze spleenu - mówi kutnianin.
Książka R. Cichowskiego zbiera fantastyczne recenzje wśród krytyków. "[...] to jedna z najlepszych antyutopii, jakie wpadły mi w ręce[...]", "[...] Coś czuję w moich skostniałych kościach, że to będzie najbliższy hit nowości wydawniczych", "Autor bawi się wieloma konwencjami i robi to z wielką gracją" - to jedne z wielu pochlebnych opinii na temat "2049", jakie możemy znaleźć w internecie. Pan Rafał nie spoczywa jednak na laurach i już ma pomysł na kolejne dwie książki i być może w niedalekiej przyszłości pojawią się na półkach. Wszystkich zainteresowanych twórczością kutnianina zapraszamy na jego wieczór autorski już pod koniec maja w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej. O szczegółach będziemy informować.