Syreny zawyły
Mieszkańcy, samorządowcy, przedstawiciele urzędów, instytucji i służb mundurowych - wszyscy zgromadzili się dziś tłumnie na cmentarzu parafialnym w Kutnie, by wspólnie upamiętnić 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
Uroczystości poprzedziła msza święta w intencji ojczyzny.
Obchody rozpoczęły się od wycia syren alarmowych punktualnie o godzinie 17:00, w momencie, gdy w Warszawie, w Godzinę „W” w 1944 roku rozpoczęły się walki o wolność.
Słowo o wielkim znaczeniu wydarzenia wygłosił Zbigniew Wdowiak, który podkreślił, jak ważne jest, aby pamiętać o powstańcach oraz ich heroicznej walce.
- Powstanie warszawskie jest dla nas bardzo ważne. I zawsze rodzi się pytanie o fenomen tego powstania. I po pierwsze było to powstanie, które było największym powstaniem miejskim pod okupacją niemiecką. Była to odpowiedź polaków na brutalne 5 lat niemieckiej okupacji. Odpowiedź na egzekucje, represje, łapanki, terror, eksploatację gospodarczą, niszczenie polskiej kultury, a przede wszystkim odpowiedź na śmierć milionów polaków.
Przypominał również o mieszkańcach Kutna, którzy brali udział w tym zrywie. Choć oficjalnie wymienia się około 100 uczestników, to rzeczywista liczba kutnowskich bohaterów jest znacznie wyższa.
W trakcie ceremonii orkiestra zapewniła oprawę muzyczną, a po modlitwie za poległych powstańców, delegacje złożyły kwiaty pod tablicą upamiętniającą tych, którzy oddali życie za wolność. Był to moment refleksji i pamięci.
Powstanie Warszawskie, które wybuchło 1 sierpnia 1944 roku, było jednym z najważniejszych zrywów niepodległościowych na terenach okupowanej Europy podczas II wojny światowej. Planowane na kilka dni, trwało ostatecznie 63 dni. Oddziały powstańcze, chociaż liczne, ale bez odpowiedniego uzbrojenia, stanęły do walki z regularną armią niemiecką, wspartym artylerią i lotnictwem. Oprócz żołnierzy Armii Krajowej oraz organizacji Polski Podziemnej, w powstaniu licznie wzięła udział ludność cywilna, która organizowała szpitale i punkty pomocy medycznej. Walczyli wszyscy - mężczyźni, kobiety i dzieci. Pomimo z całą pewnością heroicznych wysiłków, powstańcy nie otrzymali oczekiwanego wsparcia sojuszników, a ich walka, choć inspirująca, zakończyła się tragedią – ponad 200 tys. ludzi straciło życie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.