Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, 22 października. Policjanci z posterunku w Łącku otrzymali zgłoszenie, że na terenie jednej z prywatnych posesji w miejscowości Dobrzyków trwa wycinka drzew.
- Mundurowi sprawdzili zgłoszenie i jak się okazało, 28-latek piłą motorową ściął już kilka drzew, a wycięte pakował do swojego volkswagena. W trackie interwencji na jaw wyszło, że teren oraz drzewa nie były jego prywatną własnością - informuje podkom. Marta Lewandowska z KMP w Płocku.
Mężczyzna został zatrzymany. Na terenie jego posesji znajdującej się w sąsiedniej miejscowości policjanci odnaleźli wycięte drzewa, które pochodziły z kradzieży.
Jak się okazało, nie dość, że ścinał on nie swoje drzewa i kradł pozyskane drewno to przewoził je samochodem, nie mając uprawnień do kierowania pojazdami.
- Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży oraz kierowania pojazdem bez wymaganych uprawień. Za swoje czyny będzie odpowiadał przed sądem - dodaje podkom. M. Lewandowska.
Przypomnijmy, we wrześniu informowaliśmy o podobnym zdarzeniu, tym razem na terenie Nadleśnictwa Kutno. Dwaj mężczyźni ścięli tam wówczas kilkadziesiąt sztuk sosny, brzozy i dębu. Oszacowana wartość skradzionego drewna to blisko 18 000 zł. Sprawców udało się namierzyć i zatrzymać dzięki wytężonej pracy leśników i zastosowaniu monitoringu. Więcej przeczytasz W TYM MIEJSCU.
Info: KMP Płock
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.