Wymęczone zwycięstwo MKS

Po stracie gola, podrażnieni kutnianie szybko chcieli wyrównać i zacząć grę od nowa. Sztukata w 28. minucie udała się Januszowi Jonczykowi, który po podaniu odMariusza Jakubowskiego, ładnym strzałem znalazł drogę do bramki. Był to pierwszy gol Jonczyka po półtora rocznym rozbracie z pierwszą drużyną MKS.

Wynik pierwszej połowy w 35. minucie ustalił Marcin Panek, który ładnie przymierzył zza pola karnego. Było 2:1.

Wdrugiej odsłonie meczu zdecydowaną przewagę mieli podopieczni PawłaŚlęzaka i stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia trzeciejbramki.

Bliscy szczęścia byli Sylwester Płacheta, MariuszJakubowski i Janusz Jonczyk, ale albo ich strzały były za lekkie iniecelne, albo brakowało zimnej krwi i wykończenia akcji. SzczególniePłacheta w wiadomy tylko sobie sposób zmarnował co najmniej dwie"setki".

Zimnej krwi nie brakowało natomiast MarcinowiMuszalakowi, który w 70. minucie po dobrze rozegranej kontrzedoprowadził do remisu, pakując futbolówkę tuż obok bezradnego Ireneusza Kamińskiego.

Niestetykilka minut później "popis" dała kutnowska publika, która dość licznie(ok. 650 osób) zgromadziła się dziś na Kościuszki 26. Zaczęły sięgwizdy oraz obelgi na naszych graczy. Nie tak zachowują się prawdziwikibice...

Ci sami kibice, którzy wcześniej ubliżali swoim piłkarzom w 80. minucie eksplodowali z radości, bowiem ładnym strzałem z powietrza popisał się wprowadzony po przerwie Mariusz Jaśkiewicz i piłka zatrzepotała w siatce.

Ostatnie dziesięć minut meczu było bardzo nerwowe. W 82. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkąukarany został strzelec pierwszego gola dla KKS, Jakub Jakubowski.Wcześniej żółte kartoniki ujrzało aż czterech piłkarzy gości!

PawełŚlęzak w dzisiejszym meczu nie popełnił błędu sprzed tygodnia i naostatnie minuty spotkania zdecydował się desygnować do gry zawodnikówze świeżym zapasem sił. W 75. minucie Piotr Michalski wszedł zaBartosza Kaczora, zaś trzynaście minut później jednego z najlepszych naboisku Krystiana Bolimowskiego zmienił Tomasz Karczewski.

W doliczonym czasie gry zwycięstwo MKS Kutno strzałem głową przypieczętował Mariusz Jakubowski, który wykorzystał doskonałe podanie od Sylwestra Płachety.

-Po takim meczu trzeba powiedzieć, że cieszą tylko trzy punkty. Z grą wdalszym ciągu jest źle, brakuje nam kreatywności, a na dodatek kilkuzawodników ma słabszą dyspozycję. Będziemy musieli się zastanowić, cozrobić by przywrócić drużynie formę sprzed kilku tygodni. - powiedział po meczu Paweł Ślęzak, trener MKS Kutno.

MKS Kutno - KKS Koluszki 4:2 (2:1)
0:1 Jakub Jakubowski (17)
1:1 Janusz Jonczyk (28)
2:1 Marcin Panek (35)
2:2 Marcin Muszalak (70)
3:2 Mariusz Jaśkiewicz (80)
4:2 Mariusz Jakubowski (90+2)

Żółte kartki : Duczek, Zołotarew, Rosiak, Łapin, Jakubowski (KKS)
Czerwona kartka : Jakub Jakubowski (KKS)

MKS Kutno :Kamiński - Ocetek, Kaczor (75 Piotr Michalski), Grzegorek, Panek -Jonczyk, Jakubowski, Bolimowski (87 Karczewski), Burdak (46 Jaśkiewicz)- Płacheta, Rosiak

Widzów : 650 osób