Przypomnijmy, batalia o przyłączenie wody do posesji przy ulicy Lipowej trwa już od ponad czterech lat. Jak mówią mieszkańcy, wydeptali już ścieżki do wielu urzędów, jednak bez efektów. Teraz wpadli na pomysł, by skierować petycję do prezydenta Zbigniewa Burzyńskiego.
- Chcemy, żeby pan prezydent przypomniał sobie o nas. Kutno to nie tylko ulica Królewska i Plac Piłsudskiego, ale także uliczki położone z dala od centrum - mówi Katarzyna Najdecka z ulicy Lipowej. - Zebraliśmy pod petycją kilkanaście podpisów, ten problem dotyczy kilku rodzin. Są tutaj małe dzieci i niepełnosprawni ludzie. Jak można pozwolić, by żyli bez bieżącej wody?
Kutnowski magistrat w najbliższym czasie nie zamierza przeprowadzić inwestycji związanych z przyłączeniem ulicy Lipowej do kanalizacji miejskiej. Czas pokaże czy petycja mieszkańców wpłynie na decyzje urzędników.