Spotkanie rozpoczęło się o godz. 19., a przewodniczył mu Sebastian Walczak.
- Zebraliśmy się tutaj ze względu na premierę filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". Film ten pojawił się dokładnie rok po tym, jak premierę miał film "Tylko nie mów nikomu", który pokazywał jaka jest skala pedofilii w kościele katolickim. Przez ten rok widzimy, że nie stało się dokładnie nic, jeśli chodzi o pomoc ofiarom księży pedofilów - rozpoczął S. Walczak.
Kutnowscy działacze podkreślają, że lewica od samego początku walczy o to, aby "prawo w Polsce było respektowane, aby w Polsce księża pedofile, w ogóle pedofile, byli odpowiednio łapami i skazywani".
- Niestety, film, który ostatnio ujrzał światło dzienne, czyli "Zabawa w chowanego" pokazuje jak nieszczelny jest ten system i jak wygląda prawda o łapaniu pedofilów w Polsce, zwłaszcza księży, gdzie nie ma żadnej ochrony tych ofiar i nie ma żadnej sprawiedliwość dla księży, którzy dokonują takich czynów. Nieważne, czy będzie to hydraulik, nauczyciel, ksiądz, celebryta. Nie zgadzamy się na żadną formę pedofilii - stwierdził Sebastian Walczak.
Nowa Lewica Kutno zapaliła pod bramą kościoła symboliczne znicze ku pamięci ofiar księży pedofilów, zaś na słupie ogłoszeniowych naklejono kartki z napisem "Stop pedofili w kościele".
Czemu lewica wybrała akurat tę lokalizację? W odpowiedzi usłyszeliśmy, że jest to największa i najbardziej reprezentacyjna parafia w naszym regionie. Niewykluczone, że po ustaniu pandemii koronawirusa, Nowa Lewica Kutno zorganizuje większe wydarzenie pod kościołem w Witoni, gdzie - jak przekonują kutnowscy działacze - sprawę księdza pedofila zamieciono pod dywan, przenosząc duchownego do innej parafii.