[ZDJĘCIA/WIDEO] Co dalej ze szpitalem? ''On ma służyć mieszkańcom powiatu, nie całego województwa''

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Sprawa przekształcenia kutnowskiego szpitala w zakaźny niezmiennie budzi emocje. Dziś ten temat w trakcie konferencji prasowej poruszał poseł Dariusz Joński (Koalicja Obywatelska). Towarzyszyła mu Anna Baranowska z Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych.

Kutnowski szpital decyzją wojewody łódzkiego został przekształcony w placówkę zakaźną. Ta decyzja spotkała się z oburzeniem części mieszkańców, pacjentów i pracowników szpitala. Osoby leczone w szpitalu zostały wypisane lub trafiły do lecznic w innych miastach. Postanowiono również, że mieszkańcy pow. kutnowskiego będą mogli szukać pomocy medycznej w szpitalach w Łowiczu i Łęczycy.

- Oczywiście, tam już miejsc nie ma. Można powiedzieć, że 100 tysięcy ludzi z północy województwa łódzkiego jest bez jakiegokolwiek wsparcia. To co wydarzyło się w trakcie przekształcania tego szpitala jest absolutnie kuriozalne. Wojewoda ogłosił, że będzie tu 241 miejsc dla osób zakażonych koronawirusem. Okazuje się, że jest 50. Nic nie wskazuje na to, by było więcej – mówił Dariusz Joński.

Poseł stwierdził, że kutnowska placówka nie jest przygotowana na walkę z COVID-19 i nie ma odpowiedniej obsady. Mówił, że na dzień dzisiejszy w szpitalu pracuje 18 lekarzy.

- Z jednej strony czekają ludzie, którzy mają zaplanowane zabiegi operacyjne, z drugiej strony zakażeni koronawirusem nie mogą dostać się do szpitala, bo nie ma kto ich obsłużyć. – podkreślał Joński.

Parlamentarzysta wystąpił do ministra zdrowia by cofnąć decyzję o przekształceniu Kutnowskiego Szpitala Samorządowego w zakaźny. Mówił o tym, że w szpitalu zajęte są wszystkie Punty respiratorowe (jest ich 6). D. Joński uważa, że na północy województwa powinien powstać szpital polowy.

- Zostałyśmy postawione przed faktem dokonanym jeśli chodzi o przekształcenie, dowiedziałyśmy się o tym z mediów. Do tej pory nie wiemy na jakich warunkach pracujemy, chociaż już pracujemy. Nie możemy odmówić pracy przy pacjencie. Jest tak, że nie wiemy na czym stoimy – mówiła Anna Baranowska, Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych w KSS w Kutnie.

Wspomniała także o tym, że praca w kombinezonach ochronnych jest niezwykle męcząca. Podkreślała, że pacjenci potrzebują pomocy, są ciężko chorzy, jednak jej zdaniem szpital w Kutnie nie jest w stanie zapewnić im opieki na odpowiednim poziomie.

- Dziś mamy spotkanie z prezesem, mam nadzieję, ze dojdziemy do jakiegoś porozumienia o czegokolwiek się dowiemy. Powtarzam raz jeszcze – kutnowski szpital jest dla mieszkańców powiatu kutnowskiego, a nie służyć mieszkańcom całego województwa jako zakaźny – mówiła A. Baranowska.

Więcej w poniższym materiale wideo.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE