Niemal co trzeci pierwszoklasista i co piąty uczeń w wieku 10-16 lat zmaga się z nadwagą, bądź otyłością. Co istotne, problem najmocniej odczuwalny jest na terenie województwa łódzkiego. Spory w tym udział słodzonych napoi, których nie brakuje na półkach sklepików szkolnych.
Jak temu zaradzić? W ostatnim czasie popularność w większych miastach (Gdańsk, Słupsk, Kraków) zdobyły stacje wody pitnej. Koszt takiego przedsięwzięcia to jednak wydatek rzędu 3 tys. zł.
Nieporównywalnie tańszych rozwiązaniem jest dystrybutor wody. Od trzech tygodni korzystają z niego m.in uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Kutnie.
- Wysunęłam taki pomysł do rady rodziców, spotkał się on z aprobatą. Na początek rodzice zakupili pakiet trzech 19-litrowych butli na miesiąc. Jeżeli w kolejnych miesiącach będzie większe zapotrzebowanie, pakiet może zostać rozszerzony. Jak na razie widać, że uczniom takie rozwiązanie przypadło do gustu, chętnie korzystają z dystrybutora, opróżnili już dwie butle wody - wyjaśnia dyrektor SP2, mgr Anna Wiśniewska.
Szefowa placówki ma nadzieję, że dystrybutor pozwoli ograniczyć spożycie napoi, tym bardziej, że z końcem listopada zamknięty zostanie tutejszy sklepik szkolny.