Jednym z etapów czteromiesięcznej podróży po Indochinach był Laos, kraj przesycony buddyzmem, zamieszkały przez niesłychanie serdecznych, bezinteresownie pomocnych, przesympatycznych ludzi.
Dowiedzieliśmy się m.in. o tym, żeby nie korzystać z chińskich motorów, nie jeść kurczaka i uważać na tropikalne węże. Rozmowa jednak odkryła i te nieco bardziej smutne fakty, jak głód, którego doświadcza 1/5 laotańskich dzieci czy zacofanie ekonomiczne, które nam może nie mieścić się w głowie.
Piotr Wnuk – pasjonat podróży w stylu wagabundy przemierzający świat autostopem, lokalnym transportem, motorem, rowerem lub na piechotę. Do tej pory odwiedził 40 krajów, m. in. Laos, Birmę, Kambodżę, Wietnam, Tajlandię, Japonię, Iran, Liban, Maroko, Nową Zelandię, Norwegię, Bałkany i wiele innych. Uwielbia schodzić z utartych szlaków i szuka miejsc niekomercyjnych, aby poznać kulturę odwiedzanego kraju oraz ludzi i ich prawdziwe życie, na co dzień.