Muzyka brytyjskiego zespołu jest Tymańskiemu niezwykle bliska. Zawodowo ich kręte ścieżki połączyły się ponad 10 lat temu, prywatnie pewnie znacznie wcześniej. Dziś spotkali sie po raz kolejny, na deskach kutnowskiego Centrum Teatru Muzyki i Tańca przed kutnowską widownią. Czuć było w powietrzu, że interpretacje Tymańskiego przepełnione były nostalgią. Być może to właśnie ten czynnik nadał magicznego charakteru całemu koncertowi. Pomiędzy kolejnymi, świetnie zaśpiewanymi, utworami, Tymon, z charakterystyczną dla siebie nonszalancją, dzielił się swoimi refleksjami na tematy bieżące, które aktualnie przyszły mu do głowy.
Ten koncert udowodnił jedno: że bez wątpienia, co zostało zaśpiewane w CTMiT-cie - zostaje w CTMIT-cie.