Po warzywach czas na owoce
Gdy maluszek zaakceptuje warzywa, jego menu można uzupełnić o owoce. Z czego wynika taka kolejność? Chodzi przede wszystkim o smak – słodkie owoce są chętniej akceptowane przez niemowlęta, dlatego wprowadzenie ich przed jarzynami mogłoby skutkować niechęcią do tych drugich.Jak wynika ze schematu żywienia opracowanego przez ekspertów z Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci, po owoce można sięgnąć w trzecim tygodniu rozszerzania diety niemowlaka. Zaleca się podawać jedno warzywo i jeden owoc dziennie, aby przeplatać smaki. Przez kolejne dwa dni można serwować np. jabłko, a przez następne – gruszkę lub banana.
Jeżeli maluch nie zaakceptuje smaku danego owocu, nie trzeba rezygnować z niego na zawsze. Warto ponowić próbę po upływie 1-2 dni – być może wtedy niemowlę się do niego przekona.
Zwróć uwagę na jakość owoców
Nie wszystkie owoce spełniają normy bezpieczeństwa w odniesieniu do małych dzieci, dlatego szczególną uwagę należy zwrócić na jakość wybieranych produktów. Ważne, by były pozbawione zanieczyszczeń, np. metali, pestycydów czy mykotoksyn. Bezpiecznym rozwiązaniem będą sprawdzone owoce ekologiczne oraz te dostępne w formie przecierów i musów zamkniętych w słoiczkach – są one poddawane szczegółowym testom jakości.O czym jeszcze należy pamiętać?
Rozszerzając dietę o owoce, należy pamiętać o kilku istotnych kwestiach – podobnie jak w przypadku warzyw.- Konsystencja pokarmu musi być dopasowana do umiejętności i wieku malucha – na początkowym etapie doskonale sprawdzą się gładkie jednoskładnikowe przeciery.
- Przetarte owoce zaleca się podawać łyżeczką – pozwoli to na rozwinięcie zdolności gryzienia i połykania.
- Na początek wystarczą 3-4 łyżeczki przecieru – ilość można zwiększać stopniowo.
- Celowe opóźnianie wprowadzania pokarmów alergizujących (w tym niektórych owoców) nie znajduje medycznego uzasadnienia.