reklama
reklama

Zgierzanin skasował bilet w pociągu ŁKA, ale dostał mandat. Dlaczego?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Czarek Adamski

Zgierzanin skasował bilet w pociągu ŁKA, ale dostał mandat. Dlaczego? - Zdjęcie główne

Pan Adam dostał mandat, choć bilet skasował | foto Czarek Adamski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódzkie Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec Zgierza, który otrzymał w pociągu ŁKA mandat za jazdę bez ważnego biletu. Sęk w tym, że pasażer bilet posiadał i go skasował zaraz po wejściu do pociągu na stacji Zgierz Północ. Był to jednak bilet kupiony w kiosku, a nie w biletomacie w pociągu. Podróż do stacji Łódź Żabieniec okazała się dla niego niezwykle kosztowna – nałożona kara to ponad 250 zł.
reklama

Bilety w ŁKA te same, ale nie do końca

Cena przejazdu ze Zgierza do Łodzi i odwrotnie wynosi 4 zł, ulgowa to 2 zł. Taki bilet kupiony w automacie w pociągu uprawnia do 40-minutowej podróży, w tym do przesiadek w Łodzi na tramwaje i autobusy. Bilety czasowe można także kupić w kiosku lub biletomacie łódzkiej komunikacji. Kosztują tyle samo i mają taki sam czas ważności. I na tym niestety brak różnic się kończy. Bo gdy łodzianie mogą na obu biletach przemierzać swoje miasto zamiennie, także pociągiem, to wyjeżdżający poza granice Łodzi pasażerowie, muszą ukończyć studia z zawiłości taryfowych.

Jechałem ze Zgierza Północ na Żabieniec. Skasowałem bilet 40-minutowy kupiony wcześniej w sklepie. Konduktor stwierdził, że ten bilet nie obowiązuje w Zgierzu i nałożył karę. Przecież widząc, że nie jestem żadnym gapowiczem, mógł mi zwrócić uwagę i pozwolić wykupić właściwy bilet. Skąd miałem wiedzieć, że łódzkie bilety czasowe nie obowiązują w Zgierzu, skoro już kilkukrotnie na nich jechałem ze Zgierza do Łodzi i nikt nigdy mnie nie upomniał – opowiada rozżalony pan Adam.

Na dowód swoich słów pokazuje bilety z wcześniejszych podróży. I trudno się dziwić zagubionym pasażerom, skoro umowy między poszczególnymi miastami powodują tylko chaos i popłoch wśród pasażerów. Przykładowo, na bilecie kupionym w automacie w pociągu ŁKA pojedziemy ze Zgierza do Łodzi i tam również na tym samym bilecie będziemy mogli przesiąść się do autobusu lub tramwaju.

Ważne, żeby nie przekroczyć czasu ważności biletu. Analogicznie, kupując w Łodzi bilet w autobusie lub tramwaju, możemy się przesiąść na pociąg ŁKA. Ale w tym przypadku nie możemy wyjechać poza granice stolicy województwa. Ale znowu uwaga, możemy a nawet musimy na łódzkim bilecie przekroczyć granicę ze Zgierzem, jadąc tramwajem linii nr 6. Natomiast, gdy zdecydujemy się jechać z Łodzi do Zgierza autobusem linii 6 i 61, to na granicy miast należy skasować bilet łódzki lub zgierski w zależności od kierunku jazdy. Nie są więc zaskakujące opinie pasażerów, że tak skonstruowana oferta taryfowa, to okazja do zwielokrotnienia liczby mandatów za jazdę „na gapę”.

ŁKA nie czuje się winna i chciałaby zmian

Zgodnie z postanowieniami umowy zawartej pomiędzy Miastem Łódź – Zarządem Dróg i Transportu w Łodzi a Łódzką Koleją Aglomeracyjną sp. z o.o. wzajemne honorowanie biletów ŁKA i MPK Łódź obowiązuje tylko w granicach administracyjnych miasta Łodzi. Uproszczeniem byłoby wprowadzenie wzajemnego honorowania biletów ŁKA i MUK Zgierz na terenie miasta Zgierza. Rozmowy dotyczące tej kwestii trwają już od kilku lat, niemniej na dzień dzisiejszy brak jest porozumienia w tej sprawie – informuje Iwona Borowińska, rzecznik ŁKA. Łódzka Kolej Aglomeracyjna  jest chętna do współpracy w tym zakresie – deklaruje.

Dlaczego uproszczenie oferty taryfowej nie może doczekać się szczęśliwego finału, pani rzecznik już niestety nie zdradza. Pytaniem pozostającym bez odpowiedzi jest w ogóle o to, czemu samorządy aglomeracji łódzkiej nie mogą zawiązać związku komunikacyjnego gmin tak, by jedna taryfa i jeden rodzaj biletów obowiązywał na terenie Łodzi i wszystkich miast satelickich. Póki co, takich pasażerów jak pan Adam, jest wielu.

Każde odwołanie i złożona reklamacja jest przez nas wnikliwie analizowana; zawsze dobro pasażera jest stawiane na pierwszym miejscu, a wszelkie sytuacje niejasne są rozstrzygane na jego korzyść – podsumowuje Iwona Borowińska.

Panie Adamie – czekamy na informację od pana, jak została rozpatrzona pana reklamacja.

 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tuzgierz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama