Wszystko zaczęło się w 1999 roku, kiedy w Polsce przeprowadzono gruntowną reformę systemu emerytalnego. Zakładała ona możliwość przechodzenia między systemami, jednak nie przewidziano, że wielu obywateli nie będzie miało dostępu do rzetelnych informacji. Brak wiedzy skutkował niekorzystnymi decyzjami, które wpłynęły na ich sytuację finansową na emeryturze.
Jak zauważył wiceminister Sebastian Gajewski: „W chwili ustalenia swojego prawa do emerytury wcześniejszej nie mogli, więc przewidzieć, w jaki sposób pobieranie tej emerytury przełoży się na wysokość ich przyszłej emerytury powszechnej”.
Kto i dlaczego otrzyma wyższe świadczenia?
Zakończone właśnie prace legislacyjne nad ustawą zakładają możliwość przeliczenia części emerytur na korzystniejszych zasadach. Chodzi o osoby urodzone po 31 grudnia 1948 roku, które przed 6 czerwca 2012 roku rozpoczęły pobieranie emerytury wcześniejszej, a prawo do powszechnego świadczenia uzyskały po tej dacie.
Nowe zasady obejmą m.in. kobiety z roczników 1954–1959 oraz mężczyzn urodzonych w latach 1949–1952 i 1954. Będą oni mogli liczyć na ponowne ustalenie wysokości świadczenia bez odliczania pobranych wcześniej kwot.
Wiceminister Gajewski potwierdził to w Sejmie: „Emeryci, którzy pobierali lub wciąż pobierają emerytury wcześniejsze (...) będą mieli prawo do ponownego ustalenia wysokości emerytury powszechnej, bez zastosowania mechanizmu jej pomniejszania o uprzednio pobrane emerytury wcześniejsze”.
Sprawiedliwość bez zbędnych formalności
Jednym z kluczowych założeń projektu jest uproszczenie całej procedury. Przeliczenia zostaną dokonane z urzędu – bez potrzeby składania wniosków przez zainteresowanych. To szczególne udogodnienie dla seniorów, dla których każda administracyjna bariera jest realną przeszkodą.
Kolejnym istotnym elementem jest waloryzacja – przeliczone świadczenia zostaną zwiększone zgodnie z obowiązującymi zasadami do czerwca 2026 roku. Wyższe emerytury będą wypłacane automatycznie, w nowych kwotach.
Doświadczenia z 2020 roku i kontynuacja zmian
Już w 2020 roku część emerytów miała możliwość skorzystania z przeliczenia świadczeń. Obecny projekt rozszerza tę opcję na kolejne roczniki. PAP wskazuje, że najwięcej mogą zyskać osoby z lat 50., które w czasie reformy podjęły decyzję o wcześniejszym przejściu na emeryturę, nie znając jej konsekwencji.
Wiceminister przypomniał: „Przepis ten wszedł w życie z półrocznym vacatio legis i znalazł zastosowanie do wszystkich emerytów, którzy przed jego wejściem w życie pobierali emerytury wcześniejsze, a nie osiągnęli jeszcze powszechnego wieku emerytalnego”.
Korekta błędu systemowego
Dotychczasowy system traktował wcześniejsze emerytury jako zaliczki, które następnie pomniejszały wysokość świadczeń powszechnych. To rozwiązanie, choć formalnie zgodne z przepisami, wywoływało poczucie niesprawiedliwości u wielu osób, zwłaszcza kobiet, które z uwagi na wiek emerytalny i warunki zatrudnienia w PRL częściej wybierały wcześniejsze przejście na emeryturę.
Zmiana tego podejścia oznacza:
- przeliczenie emerytur bez konieczności składania wniosku,
- zniesienie pomniejszania świadczeń powszechnych,
- waloryzację przeliczeń do połowy 2026 roku.
Symboliczny i realny krok w stronę naprawy
Projekt nowelizacji ustawy to nie tylko zmiana techniczna w systemie emerytalnym. To także symboliczna odpowiedź państwa na zaniedbania z przeszłości. Pokazuje, że rząd dostrzega skutki dawnych decyzji i stara się je naprawić.
Jeśli propozycje zostaną przyjęte, wiele osób starszych zyska szansę na godniejsze życie. Nowelizacja nie tylko zwiększy comiesięczne świadczenia, lecz również przywróci poczucie, że państwo stoi po stronie obywateli, także tych, którzy zostali pokrzywdzeni przez skomplikowane mechanizmy reformy sprzed lat.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.