reklama

Terapia par: dlaczego warto i jak pomaga, nawet gdy rozstanie wydaje się jedynym wyjściem

Opublikowano:
Autor:

Terapia par: dlaczego warto i jak pomaga, nawet gdy rozstanie wydaje się jedynym wyjściem - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook
RozmaitościBywa, że partnerzy „po prostu” przestają się dostrzegać. Ona krząta się po kuchni, on przegląda telefon; oboje milczą, by uniknąć kolejnej kłótni, a więź między nimi słabnie i zanika bliskość. Zdarza się też odwrotnie: napięcia jest tak dużo, że każde słowo staje się iskrą zapalną. Czasem dwoje dojrzałych, odpowiedzialnych ludzi rozmawia ze sobą „jak z podręcznika”, a mimo to pod tą pozornie poprawną komunikacją czuć narastający chłód. Jeśli te obrazy brzmią znajomo, wiedz, że nie jesteście wyjątkiem. Związek to złożony system sygnałów, nawyków i wzajemnych interpretacji, a nie tylko samo uczucie. Gdy ten mechanizm zaczyna szwankować, trudno go naprawić od wewnątrz – i właśnie wtedy z pomocą przychodzi terapia par.
reklama

Co robi terapeuta par i dlaczego jego rola jest tak ważna?

Terapeuta par jest bezstronnym, kompetentnym uczestnikiem rozmowy, który skupia się na wzorcach komunikacji, a nie na rozstrzyganiu, kto ma rację. Pomaga przełożyć zachowania partnerów na ich głębsze potrzeby i emocje. Przykładowo: milczenie przestaje być „cichymi dniami”, a okazuje się komunikatem: „chcę, żebyś mnie zauważył(a), ale boję się o to poprosić”. Pozorny chłód można odczytać jako: „martwię się o naszą przyszłość i czuję ogromną odpowiedzialność”. Taka zmiana perspektywy obniża napięcie i otwiera drogę do rozmowy o potrzebach, a nie o wzajemnych oskarżeniach.

W praktyce terapeuta często łączy różne podejścia. Terapia skoncentrowana na emocjach (EFT) pomaga przerwać błędne koło, w którym jedna osoba goni, a druga się oddala. Podejście poznawczo-behawioralne uczy porządkować komunikaty i stawiać granice. Z kolei trening konkretnych umiejętności (np. rozmów o finansach czy bliskości) sprawia, że w codziennym życiu jest mniej napięć. Co ważne, terapeuta nie jest sędzią – nie wydaje wyroków i nie staje po żadnej ze stron. Dba o to, by rozmowa przebiegała w bezpiecznej atmosferze, w tempie komfortowym dla obojga partnerów i w oparciu o jasne zasady (tzw. kontrakt terapeutyczny).

reklama

Jak przebiega proces terapeutyczny?

Na początku para określa cele: co konkretnie ma się zmienić w ich związku i po czym poznają, że terapia przynosi efekty. Następnie wspólnie tworzą mapę swojego problemu: odkrywają, co jest zapalnikiem kłótni, jak przebiega ich typowa negatywna interakcja i co ją podtrzymuje. Na kolejnych spotkaniach partnerzy, przy wsparciu terapeuty, uczą się nowych zachowań (np. proszenia wprost zamiast oczekiwania, że partner się domyśli, czy stosowania „komunikatów ja”) i wracają do trudnych tematów. Często część sesji poświęcona jest też pracy indywidualnej, by zrozumieć, co każdy wnosi do związku z własnej historii, jak radzi sobie z emocjami i jakie nierozwiązane sprawy odkłada „na później”.

reklama

Proces terapeutyczny jest złożony, ale pierwsze tygodnie często koncentrują się na kilku kluczowych obszarach. Celem jest zbudowanie fundamentu pod głębszą pracę nad związkiem.

  • Zwolnienie tempa rozmowy i nazywanie emocji na bieżąco, w chwili, gdy się pojawiają;

  • Nauka odróżniania faktów od własnych interpretacji i domysłów na temat intencji partnera;

  • Tworzenie małych, codziennych rytuałów bliskości (np. 10-minutowa rozmowa o tym, jak minął dzień);

  • Przywracanie poczucia wspólnoty i „grania do jednej bramki” w tematach konfliktowych, np. finansach, obowiązkach czy życiu seksualnym;

  • Ustalanie zasad prowadzenia sporów, by kłótnie nie wymykały się spod kontroli.

  • Czego realnie można oczekiwać po terapii?

    Terapia to nie czarodziejska różdżka, która po trzech sesjach sprawi, że „będziecie żyli długo i szczęśliwie”. Można jednak oczekiwać większej świadomości i poczucia wpływu na to, co się dzieje w związku. Partnerzy uczą się, jak przerywać spiralę negatywnych emocji i zaczynają mówić wspólnym językiem. Zwykle prowadzi to do odzyskania bliskości (nie tylko fizycznej), mniejszej drażliwości na drobiazgi, bardziej partnerskiego podziału obowiązków i wreszcie – do spokojnej ciszy, która jest wyrazem bliskości, a nie dystansu.

    reklama

    Poza głównymi celami terapii, pary często zauważają też pozytywne zmiany w innych sferach życia. Oto niektóre z korzyści, o których wspominają klienci.

    • Jaśniejsze granice w relacjach z rodziną pochodzenia i w życiu zawodowym;

  • Bardziej realistyczne oczekiwania wobec partnera i samego siebie;

  • Większa swoboda i pewność siebie w rozmowach o finansach i wspólnej przyszłości;

  • Mniejsza skłonność do „ucieczek” w pracę, telefon czy romanse;

  • Przekonanie, że kłótnia nie musi niszczyć, a może być konstruktywna.

  • A jeśli decyzja o rozstaniu już zapadła?

    Nawet wtedy terapia ma głęboki sens. Pomaga zakończyć związek w możliwie najmniej bolesny sposób: bez wzajemnego obwiniania się i eskalacji żalu. Pomaga ustalić zasady podziału opieki nad dziećmi czy majątku w sposób, który jest do udźwignięcia emocjonalnie i finansowo. Jest to szczególnie ważne, gdy para ma dzieci – dzięki terapii rozstanie może być procesem świadomym i uporządkowanym, a nie chaotyczną, raniącą walką.

    reklama

    Kiedy warto zgłosić się po pomoc?

    Nie warto czekać na „grom z jasnego nieba”, aż kryzys osiągnie apogeum. Jeśli rozmawiacie coraz mniej, kłócicie się coraz gwałtowniej, a powrót do równowagi zajmuje wam coraz więcej czasu – to sygnały alarmowe, których nie należy ignorować. Inne niepokojące objawy to: uporczywe poczucie samotności we dwoje, trudność z powrotem do bliskości po kłótni, lęk przed mówieniem wprost („bo znowu wybuchnie”) czy narastające wątpliwości co do wierności. Zasada jest prosta: im wcześniej para zgłosi się po pomoc, tym mniejszy będzie koszt emocjonalny i łatwiej będzie odbudować związek.

    Jak się przygotować i jak wybrać specjalistę?

    Przed pierwszym spotkaniem warto zastanowić się i spisać, jakie sytuacje najczęściej wywołują konflikt (tzw. „zapalniki”) oraz jak chcielibyście, żeby wyglądała wasza relacja i co chcecie czuć lub robić inaczej. Ułatwi to sformułowanie celów terapii. Wybierając specjalistę, warto zwrócić uwagę na jego doświadczenie w pracy z parami (to inna specyfika niż terapia indywidualna). Zapytajcie też o nurt, w którym pracuje, oraz o zasady dotyczące poufności, częstotliwości spotkań czy ewentualnych zadań domowych. Ważniejsze od tego, czy spotkania odbywają się stacjonarnie, czy online, jest to, byście oboje czuli się bezpiecznie i mieli poczucie, że jesteście słyszani i rozumiani.

    Zrozumienie nie oznacza zgody na wszystko. To raczej znalezienie wspólnej płaszczyzny, która pozwala przestać walczyć z objawami (np. ciągłymi kłótniami), a zacząć pracować nad ich przyczynami. Gdy partnerzy zaczynają rozumieć, co ich łączy i co im służy, a także gdzie leży prawdziwa przyczyna problemów, łatwiej im skupić się na zasobach swojego związku, a nie tylko na jego brakach. A te zasoby – nawet jeśli dziś wydają się niewielkie – są fundamentem, na którym można odbudować bliskość i partnerstwo.

    reklama
    reklama
    Udostępnij na:
    Facebook
    wróć na stronę główną

    ZALOGUJ SIĘ

    Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

    e-mail
    hasło

    Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

    Komentarze (0)
    Wczytywanie komentarzy
    logo