Pierwsza kwarta, podobnie jak we wczorajszym spotkaniu z ŁKS-em padła łupem kutnian, którzy po dziesięciu minutach prowadzili 22-13. Niestety dobra passa Lwów skończyła się wraz z początkiem drugiej odsłony. Goście z Warszawy szybko odrobili straty i rozpoczęli swój marsz po zwycięstwo. Kutnianie mieli wyraźny problem z wykańczaniem swoich akcji, co skrzętnie wykorzystały Dziki. Do szatni w lepszych nastrojach schodzili goście, którzy wygrali odsłonę 31-16 i wypracowali sobie tym samym sześć oczek przewagi (44-38).
Po zmianie stron niewiele zmieniło się w obrazie gry. Pro basket wciąż raził nieskutecznością, a punkty zdobywali koszykarze ze stolicy. Przed decydującą kwartą goście wysforowali się na piętnastopunktowe prowadzenie (65-50).
Kutnianie starali się jeszcze doskoczyć do rywala, ale w końcowym rozrachunku ze zwycięstwa mogły cieszyć się warszawskie Dziki, wygrywając 78-67.
Pro Basket Kutno - Dziki Warszawa 67-78 (22-13, 16-31, 12-21, 17-13)
Pro Basket: Grochowski 13, Majewski 15, Krzywdziński 14, Nowakowski 9, Matyszkiewicz 2, Poznański 3, Wiercioch 7, Fiszer 4
Dziki: Tsimafei 4, Hałas 8, Wojtyński 21, Marchoff 0, Bojko 5, Szemieta 1, Tokarski 10, Czosnowski 12, gospodarek 4, Koźluk 9, Zuber 4
