Rozprawa wywołała liczne emocje, szczególnie wśród rodzin i pacjentów nieprawidłowo dializowanych. Zarzuty postawiono pięciu byłym zarządcą kutnowskiego ZOZ-u, czyli: Waldemarowi M., Arkadiuszowi O., Piotrowi W. , Januszowi M. I Jerzemu S. oraz ordynatorowi Markowi K, który o burzliwej sprawie poinformował opinię publiczną. Trzem dyrektorom grożą kary do ośmiu lat pozbawienia wolności, a ordynatorowi pięć lat. Proces odbywa się w Sądzie Rejonowym w Kutnie.
Przypomnijmy, że większość pacjentów dializowanych w kutnowskim szpitalu w latach 2002 - 2004 nie otrzymywali niezbędnego leku erytropoetyny - hormonu odpowiedzialnego za produkcję czerwonych krwinek , a zamiast tego przetaczano pacjentom krew. Bez erytropoetyny dializowani chorzy nie mieli szans na przeszczep nerki. Czternastu poszkodowanych pacjentów nie dożyło wczorajszej rozprawy.
Oskarżeni nie przyznają się do winy i tłumaczą, że przekazywana przez Narodowy Fundusz Zdrowia stawka na zabieg dializy nie wystarczała na zakup hormonu.
Czytaj więcej w „Wiadomościach Kutnowskich”