Przypomnijmy, za blisko 70 tys. zł zakupiono sprzęt komputerowy dla kutnowskiej lecznicy. Na dodatek od informatyka, świadczącego usługi dla szpitala na umowę zlecenie. Przy tej okazji nie zorganizowano przetargu, przekraczając tym samym dyscyplinę finansową.
Zakupiono poleasingowe monitory, drukarki, karty graficzne, tonery, pendrive`y. Pracownicy szpitala podkreślali, że taki nowy sprzęt znacznie taniej można nabyć w markecie lub sklepach internetowych. O zwolnieniu Włodzimierza Sójty, który potwierdzał wypłaty ze szpitalnej kasy na rzecz łódzkiej firmy, mówiło się w szpitalu od poniedziałku. Dziś otrzymał wypowiedzenie.
– Taka decyzja została podyktowana zakupem sprzętu komputerowego bez przetargu – mówi Piotr Okoński, prezes Kutnowskiego Szpitala Samorządowego.
Sprzęt komputerowy za prawie 70 tys. zł to nie jedyna niegospodarność w szpitalu. Nie tak dawno zmieniono operatora sieci komórkowej, skuszono się bowiem na laptopy za złotówkę. – Mamy telefony służbowe, ale musimy podawać numery prywatne, bo nie w każdym miejscu jest zasięg – mówi jeden z pracowników.
Pracownicy przeliczyli, ile rzeczywiście będą kosztowały laptopy. Okazuje się, że 7 tys. zł za sztukę. Taka rozrzutność dziwi w sytuacji, gdy brakuje sprzętu medycznego czy odzieży ochronnej - mówią.
