reklama

Agresywne nietoperze w centrum

Opublikowano:
Autor:

Agresywne nietoperze w centrum - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaMieszkańcy Kutna narzekają, że wraz z nadejściem wiosny na osiedlu śródmieście pojawili się nieproszeni goście. Mowa o nietoperzach, które zdaniem mieszkańców zachowują się agresywnie, uderzają w okna i wlatują do domów.- To możliwe, że nietoperze pojawiły się w ścisłym centrum. Zimą te zwierzęta znajdują się w stanie hibernacji, a wiosną tworzą kolonie rozrodcze i właśnie na przełomie marca-kwietnia szukają nowych lokalizacji. Głównie są to strychy, piwnice albo zakamarki przy okiennicach czy rynnach - potwierdza mgr Jarosław Domański z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Nietoperzy.fot.Dawid Strzelczyk pokazuje miejsce, z którego według niego wyleciały nietoperze.

Mieszkańcy od kilku tygodni wieczorami często widują wieczorami stworzenia przypominające nietoperze, które wydają charakterystyczne odgłosy.

- Ostatnio spacerując z psem usłyszałem pisk, którego nie mógł wydać żaden ptak. Rozejrzałem się i zauważyłem wylatujące ze szczytu bloku nietoperze. Nie ukrywam, że przeraziłem się, bo dużo mówi się o chorobach przenoszonych przez te zwierzęta oraz wkręcaniu się we włosy - mówi Dawid Strzelczyk, zamieszkujący "Śródmieście".

- Miałem otwarty balkon i wieczorem jakieś skrzydlate stworzenie wpadło do mojego domu. Ogarnęła nas panika, ale na szczęście to coś wyleciało po kilku minutach. Później dowiedziałem się, że prawdopodobnie był to nietoperz, bo sąsiad miał podobną historię - dodaje Jan Łabędzki.

Mieszkańcy osiedla mówią, ze nietoperze są bardzo agresywne, nie boją się ludzi. - Jeden z nich mnie zaatakował. Na szczęście nie doszło do ugryzienia, bo zdołałem się opędzić od tego stworzenia - mówi kolejny mieszkaniec osiedla.

Straż miejska radzi, ani w przypadku kontaktu z nietoperzem pod żadnym pozorem nie drażnić skrzydlatych ssaków.

- Nietoperzy nie można dotykać gołymi rękoma. Gdy znajdziemy go na ścianie czy firance, to najlepiej przykryć szmatką i umieścić w pudełku, a następnie wypuścić po zachodzie słońca. Należy unikać paniki i postępować ostrożnie - mówi Ryszard Wilanowski, komendant straży miejskiej w Kutnie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE