Prezydenta Gdańska zaatakował mężczyzna, który wtargnął na scenę. W przeszłości był karany za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. To Stefan W., który w grudniu wyszedł z więzienia. Po ataku na P. Adamowicza 27-latek krzyczał do mikrofonu "Halo! Halo! Nazywam się Stefan, siedziałem niewinny w więzieniu, siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz".
Prezydenta niezwłocznie przewieziono do szpitala klinicznego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Policja poinformowała, że na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, aby atak na Pawła Adamowicza związany był z finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sprawa jest przedmiotem śledztwa prowadzonego przez prokuraturę. Napastnik wkrótce powinien usłyszeć zarzuty.
Cała Polska solidaryzuje się z prezydentem Gdańska. Wielu ludzi postanowiło oddać krew, wielu modli się w intencji Pawła Adamowicza. Wczorajsze wydarzenia są szeroko komentowane na portalach społecznościowych i w mediach przez polityków, mundurowych czy publicystów. Dziś na facebooku głos zabrał także Janusz Pawlak, który w ubiegłorocznych wyborach samorządowych kandydował na fotel prezydenta Kutna z list Koalicji Obywatelskiej.
Atak na Pawła Adamowicza za pośrednictwem facebooka komentuje także Grzegorz Ambroziak, burmistrz Żychlina.
Jak podają ogólnopolskie media Paweł Adamowicz nie żyje.
- Z najgłębszym żalem musimy państwa poinformować, że przegraliśmy walkę o życie pana prezydenta. Pan prezydent Adamowicz zmarł. Cześć jego pamięci - powiedział Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.