Stowarzyszenie „Praca Polska” od kwietnia br. prowadzi kampanię pod hasłem „Skąd się biorą imigranci?”. W odpowiedzi na tytułowe pytanie podają trzy odpowiedzi: „Ściągają ich przedsiębiorcy”, „Przyzwala władza z Pis” i „Promuje tęczowa Lewica”. Przedsięwzięcie ma zasięg ogólnopolski, a w Kutnie plakaty pojawiły się niedawno.
- Bezrobocie, zaniżanie płac i groźba trwałej biedy – to zjawiska, które powróciły do głów milionów naszych rodaków. Czy przedsiębiorcy, w okresie narzucania cięć kosztów, przyjmą do pracy Polaków czy imigrantów? Odpowiedź jest jasna – tańszych imigrantów, którzy są od nich dodatkowo uzależnieni brakiem zakorzenienia w obcym kraju, systemem pozwoleń na pracę i wieloma innymi aspektami migracji! – czytamy na stronie internetowej „Pracy Polskiej”.
„Praca Polska” argumentuje, że skala imigracji w Polsce jest ogromna, a przedsiębiorcy z akceptacją rządzącej Zjednoczonej Prawicy, ściągają i legalizują pracę setek tysięcy, a w zasadzie milionów obcokrajowców.
- Ta antyrozwojowa praktyka bazowania na niskich kosztach pracy odbija się na kosztach społecznych – rozbiciu jednolitości społeczeństwa, zwiększeniu bezrobocia wśród Polek i Polaków, a także wywożeniu zarobionych środków do macierzystych krajów imigrantów – informują na stronie przedstawiciele stowarzyszenia.
Z takim podejściem do sprawy nie zgadza się kutnowska parlamentarzystka Lewicy, Paulina Matysiak.
- Takie plakaty to kampania obliczona na wywołanie nienawiści przeciwko osobom, które przyjechały do naszego kraju żyć i pracować. Cyniczne wykorzystywanie strachu przed skutkami pandemii do wywołania niepokojów społecznych to działanie podłe i jako takie nie zasługuje na nic więcej niż potępienie. Droga do poprawy bezpieczeństwa socjalnego i warunków pracy wiedzie przez solidarność i współpracę, a nie szczucie pracujących przeciwko sobie. Przykro oglądać takie obrazki – komentuje posłanka.
Warto wspomnieć, że w województwie łódzkim, na koniec marca br. zgłoszono do ubezpieczeń w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych 53,4 tys. obcokrajowców. Lockdown i pandemia przyhamowały w ubiegłym roku przyjazdy do Polski, ale obecnie sytuacja wróciła już do normy.
Najwięcej zgłoszonych do ZUS-u cudzoziemców pochodzi z Ukrainy – 42 437, następnie z Białorusi – 2 207 i z Gruzji – 1 198 – informuje Monika Kiełczyńska, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS województwa łódzkiego.
Więcej w tej sprawie pisaliśmy W TYM MIEJSCU.