- Umożliwienie powołania drugiego zastępcy nie powoduje automatycznie, że taka funkcja zostanie komuś powierzona. Zapisy, nad którymi będziemy głosować zostały poddane konsultacjom społecznym - tłumaczył Zbigniew Wdowiak.
Serenda nie dawał za wygraną i do tematu nawiązywał nawet po głosowaniu, podczas wystąpienia dyrektora muzeum w innym punkcie obrad.
- Ilu pracowników zatrudnia muzeum? - pytał radny.
- Siedemnastu - odpowiedział Grzegorz Skrzynecki.
- O, to instytucja już się kwalifikuje do tego, by powołać zastępcę, a gdyby doszło 3 pracowników, to jeszcze drugiego - ironizował Serenda.
Ostatecznie 15 głosami za i 2 przeciw zmiany w statucie KDK zostały przyjęte.