Szef ZNM zdradził nam, że początkowowiceprezydent Kutna mówił o dwóch milionach, które miały byćwydane na bloki socjalne.
- Niedawno usłyszałem, że ma byćtylko jeden milion. A i te pieniadze nie są pewne. Wszystko ma sięrozstrzygnąć podczas sesji budżetowej - mówi MieczysławMakuch.
W planach wymienia się dwa miejsca, wktórych inwestycja miałaby być realizowana. Są to ulice Wilcza iMajdany. Nieoficjalnie mówi się o tym, że blok socjalny (o ileznajdą się pieniądze) wybudowany zostanie przy ul. Wilczej.Dlaczego? Bo jest tam miejsce tylko na jeden dom.
- Wcześniej mówiło się o tym, żedwa bloki socjalne zostaną wzniesione przy ul. Majdany. Ale na takąinwestycję miasta raczej nie stać. Kryzys mocno zweryfikował plany- słyszymy od dyrektora Makucha.
Jacek Boczkaja, wiceprezydentKutna, był mocno zaskoczony naszym pytaniem o przyszłość domusocjalnego.
- A kto panu powiedział, że niepowstanie - dopytywał. Ostatecznie potwierdził, że faktycznieistnieje możliwość, iż blok socjalny nie będzie budowany.
- Rada zadecyduje, czy znajdą siępieniądze na taką inwestycję - mówi wiceprezydent.
Biedni kutnianie od lat czekają napodobną miejską inwestycję. Lokale socjalne, którymi obecniedysponuje miasto i których ciągle jest za mało, są o obniżonymstandardzie. Często w pokojach nie ma łazienki, czy też kuchni. Wbloku socjalnym mieszkania mają być w pełni wyposażone. W jednymbudynku ma być ich szesnaście.