– Ludzie dobrze płacą podatki. Nie ma potrzeby ograniczeń w budżecie. Oczekiwania są jednak duże. Ciągle przybywa ich zwłaszcza w kategorii dróg i edukacji. Ten rok jest wyjątkowy. Wykonaliśmy przez pół roku 51 mln zł, a w 2003 roku cały budżet wynosił 69 mln – stwierdził Zbigniew Burzyński, prezydent miasta.
Sporo uwagi poświęcono rozbudowie podstrefy ŁSSE. – Pini się buduje. Są już brani kutnowscy specjaliści. Wraz z urzędem pracy Pini chce przeprowadzić kursy dla kilkuset osób. W styczniu może ruszyć produkcja – mówił Burzyński. Pod koniec lipca ma ruszyć budowa Profilpas.
Wzrosło natomiast bezrobocie. Zdaniem władz, to wynik znacznego napływu młodych ludzi, którzy dopiero co skończyli szkołę oraz zakończenia licznych programów szkoleniowych. Prace sezonowe mają jednak z powrotem obniżyć wskaźnik bezrobocia. Zła sytuacja dotyczy jedna robót publicznych - prawdopodobnie nie będzie ich już w tym roku, bo urząd pracy zdążył przeznaczyć na ten cel całą pulę pieniędzy już w pierwszej turze, zatrudniając blisko 300 osób.
Podczas konferencji poruszono także sprawę modernizacji KDK. Remont ma kosztować 16 mln zł i składać się będzie z dwóch etapów. Podczas pierwszego z nich, trwającego około półtora roku zamknięta będzie m.in. sala widowiskowa, kino miałoby tymczasowo znaleźć się w sali gimnastycznej KDK, a zajęcia poszczególnych sekcji przeniesionoby do pobliskiej SP nr 1 oraz świetlic w innych szkołach. Zdaniem Zbigniewa Wdowiaka byłby to "ciekawy eksperyment", który pomógłby zainteresować uczniów działalnością Domu Kultury.
Jacek Boczkaja nie szczędził pochwał urzędnikom, przygotowującym wnioski do Regionalnego Programu Operacyjnego. – Są one profesjonalnie przygotowane i dzięki temu przechodzą ocenę formalną, a to daje duże szanse na sukces i w efekcie pozyskanie pieniędzy – mówił.