– Gdy wzięłam go ze skrzynki, pomyślałam, że niedowidzę. Przyłożyłam go pod światło na klatce schodowej. Ponownie ujrzałam kwotę 616 zł! Pomyślałam, że konieczne są okulary. Gdy założyłam je na nos kwota niestety nie zmieniła się – wspomina kutnianka.
Pani Barbara jest tym bardziej zdziwiona, że jej poprzedni rachunek za wodę wyniósł niespełna 60 zł.
– Ten rachunek był rzeczywiście wyjątkowo niski, bo zazwyczaj w piątkę zużywaliśmy wody za 150-170 zł. Ale ponad 600 zł?! Przecież to jakieś czary! Dorzucić do tego czynsz i po pensji – wzburza się kobieta.
O sprawę kobieta postanowiła podpytać sąsiadów. Jeden z nich otrzymał ponad 400 zł do zapłaty, choć zazwyczaj płaci czterokrotnie mniej, a mieszka wyłącznie z żoną.
– Rozumiem, gdybyśmy mieli małe dzieci albo jakąś awarię, ale tak, we dwójkę musielibyśmy nie robić nic innego tylko lać wodę strumieniami. Próbowałem wyjaśnić sprawę. W administracji stwierdzili, że widocznie tyle wody zużyto, a jeśli mamy jakieś wątpliwości, to możemy zlecić specjalną ekspertyzę, ale oczywiście za własne pieniądze – powiedział w rozmowie z nami pan Paweł.
Spółdzielnia o sprawie została poinformowana, choć odczytem wodomierzy zajmuje się zewnętrzna firma – Keram. Jak zapewnia wiceprezes Pioniera, sprawa została niezwłocznie wyjaśniona.
– Rachunek na kwotę ponad 600 zł to jednostkowy przypadek. Przez kilka miesięcy mieszkańcy tego konkretnego lokalu sami odczytywali wodomierze i okazuje się, że odczyty nie odzwierciedlały stanu faktycznego. Jeśli inni mieszkańcy mają jakiekolwiek wątpliwości, służymy pomocą. Każdą sprawę można wyjaśnić – zapewnia Krzysztof Matusiak, zastępca prezesa ds. technicznych i gzm w RSM Pionier.
Pani Barbary takie wyjaśnienia nie satysfakcjonują. Zapowiada, że tak tej sprawy nie zostawi.
Cała pensja na rachunek za wodę!
Opublikowano:
Autor:
pp
Przeczytaj również:
Polecane artykuły:
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.