reklama

Cinquecento zamiast karetki?

Opublikowano:
Autor:

Cinquecento zamiast karetki? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaLekarstwa ponoć przechowywane są w reklamówkach, pacjentów wozi się samochodem marki cinquecento zamiast karetką, nawet z bólem brzucha odsyła się ich do szpitala - w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony. Kutnianie narzekają na jakość usług świadczonych przez RED-MED w ramach nocnej pomocy lekarskiej.fot. Kutnianie narzekają, że przy ambulatorium nie ma podjazdu dla niepełnosprawnych z prawdziwego zdarzenia.

Wcześniej był tam sklep spożywczy, po sąsiedzku kafejka internetowa, a nawet dyskoteka. Teraz w budynku przy ul. Popiełuszki 1 świadczone są usługi medyczne w nocy, niedziele i święta. Wcześniej z nocnej pomocy lekarskiej można było skorzystać na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Kutnowska lecznica przegrała jednała przetarg na NPL. Teraz zajmuje się nią firma RED-MED.

- Budynek jest źle oznakowany, nie ma żadnego szyldu informującego o tym, że właśnie w tym miejscu możemy skorzystać z pomocy medycznej. To jednak nic w porównaniu z tym, że leki wyjmowane są z reklamówek, chyba brakuje im półek. W ambulatorium nie ma też sprzętu. Na zdjęcia rentgenowskie trzeba jeździć do szpitala. Zresztą w wielu przypadkach odsyłają na Kościuszki - mówi pani Aleksandra.

Pracownicy kutnowskiej lecznicy potwierdzają, że pacjenci nie są zadowoleni z jakości świadczonych przez RED-MED usług.

- Przysyłają do nas osoby z bólami brzucha, mimo że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia pacjentów - mówi jedna z pracownic Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - Ludzie narzekają na lekarstwa podawane z reklamówek, podjazd dla niepełnosprawnych. Mówią, że po tej desce nie da się wjechać wózkiem.

Sam budynek również wygląda nieciekawie.

- Dobrze, że praktycznie w samym centrum znajduje się taka placówka. Szkoda jednak, że tak kiepsko się prezentuje, przydałoby się coś zrobić z tymi cegłami w oknach - uważa Leonard Mikstal.

Emocje studzi Jacek Robak, właściciel RED-MEDu. Przekonuje, że dla firmy najważniejsze jest dobro pacjentów.

- Właścicielka budynku zobowiązała się, że wyremontowana zostanie elewacja budynku. Podjazd dla niepełnosprawnych z prawdziwego zdarzenia byłby już dawno gotowy, gdyby nie siarczyste mrozy. Zresztą jak na razie to my jeździmy do pacjentów na wózkach - mówi. - Lekarstwa przechowywane są na półkach, nic mi nie wiadomo o reklamówkach. Chorych odsyłamy do szpitala tylko wtedy, gdy chcemy, by zbadał ich specjalista, na przykład chirurg. Co do bólów brzucha, nie można ich bagatelizować, bo w medycynie mówi się np. o czymś takim jak maska brzuszna zawału serca.

J. Robak twierdzi również, że cinquecento służy jako transport dla lekarzy, a nie pacjentów.

fot. Elewacja budynku również pozostawia wiele do życzenia.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE