- To nieprawda, że nic nie robiliśmy w tej sprawie - ripostował Andrzej Nowakowski, prezes RSM Pionier. - W 2003 r. przygotowaliśmy plan budowy ekranów. Uzyskaliśmy pozwolenie na budowę. Rzecz rozbija się o pieniądze. Wtedy to była inwestycja warta 600 tys. zł.
Jedno jest pewne - w tej chwili ani spółdzielnia, ani miasto nie ma środków na montaż ekranów na Łąkoszynie. Władze Pioniera obiecały jednak mieszkańcom, że dokumentacja sprzed ośmiu lat zostanie zaktualizowana. Spółdzielnia wystąpi również o pozwolenie na budowę, bo to stare wygasło.
Montaż ekranów na Łąkoszynie wpisano w tym roku do programu rewitalizacji Kutna, środki zewnętrzne to jedyna szansa na realizację tej inwestycji.
- Będziemy działać, skoro tak liczna grupa mieszkańców ma problem - zapewniał Zbigniew Burzyński, prezydent Kutna.
Mieszkańcy częściowo byli usatysfakcjonowani ze spotkania.
- Najważniejsze jest to, że zarówno miasto, jak i spółdzielnia deklarują pomoc, nie odżegnują się od problemu - powiedziała KCI Halina Borowska.