Cross marketing od podszewki
W biznesie, jak w sporcie rywalizacja i współzawodnictwo są czymś zupełnie normalnym. Wolny rynek rządzi się bowiem prawem do swobodnej konkurencji. Dlatego też decydując się na swój biznes każdy przedsiębiorca jednocześnie musi zaakceptować reguły rządzące tym światem.
Jednak czy zawsze prowadzenie własnej działalności musi wiązać się z chorym wyścigiem szczurów? Otóż nie! Doskonałym tego przykładem jest tak zwany cross marketing, czyli marketing krzyżowy, będący swoistym rodzaj współpracy co najmniej dwóch podmiotów, z których każda czerpie określone korzyści.
Istota cross marketingu
Jak wspomina William Holeksa z Digital Marketing Agency London – Internetum u podstaw cross marketingu leży kooperacja jednostek, których oferty wzajemnie się uzupełniają, dzięki temu nie stanowią one dla siebie bezpośredniej konkurencji. Podstawowym celem takiej współpracy jest zdobycie jak największej liczby wspólnych odbiorców, będących potencjalnymi klientami.
Ponadto cross marketing pozwala także znacząco obniżyć koszty związane z marketingiem. Jest to następstwem tworzenia wspólnych form promocji obu marek. Kolejną korzyścią wynikającą z marketingu krzyżowego jest wzajemne zazębianie się wizerunków i wartości kooperujących przedsiębiorstw.
Dobór właściwego partnera biznesowego
Aby cross marketing okazał się skuteczny trzeba wybrać odpowiedniego partnera do kooperacji. Idealna sytuacja występuje gdy promowane wspólnie usługi bądź produkty są ze sobą powiązane i tworzą spójną całość. Wówczas można osiągnąć stan, w którym klient kupuje od razu obie rzeczy, na przykład zmywarkę wraz z zapasem kapsułek do zmywania jednej z wiodących marek.
Nie zawsze jednak wspólny temat jest warunkiem koniecznym do efektywnego cross marketingu. Czasem wystarczy tylko identyczna grupa sprofilowanych odbiorców. Doskonałym przykładem jest tu akcja promocyjna batoników Kinder Bueno i multipleksów, których wspólną grupą docelową jest młodzież.
Marketing krzyżowy w Polsce
Rosnąca w ostatnich lata liczba wspólnych kapani różnych marek jak na dłoni wskazuje, iż Polscy przedsiębiorcy coraz częściej przekonują się do koncepcji cross marketingu. By nie być gołosłownym warto przytoczyć tu kilka rodzimych przykładów marketingu krzyżowego. I tak na przykład reklamę sosów Develey można było znaleźć na opakowaniach Telepizzy, a ich próbki jednocześnie były rozdawane do każdego zamówienia. Z kolei podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2016 współpracę podjął browar Warka z chipsami Lay’s. Takie popularne i wręcz oczywiste połączenie piwo, chipsy i mecz okazało się strzałem w dziesiątkę, a kampania przyniosła oby firmom wielomilionowe zyski.