Sklepy franczyzowe pod szyldem Żabki zyskują coraz większa popularność. W Kutnie znajdziemy je przy ul. Sienkiewicza, Staszica, Troczewskiego, Kościuszki, Sowińskiego, Korczaka, Podrzecznej, Barlickiego, 29 Listopada, Wyszyńskiego, Sempołowskiej, Chrobrego oraz placu Wolności.
Franczyza nie spada jednak z nieba. Zanim ajent będzie mógł cieszyć się nowo otwartym biznesem, musi przejść przez szereg formalności. Zacznijmy od początku.
Jak zostać franczyzobiorcą Żabki?
- Aplikujesz, czekasz na kontakt i idziesz na normalną rozmowę o pracę. Przyjeżdża rekrutant i przeprowadza z tobą rozmowę, póżniej otrzymujesz decyzję i rozpoczynają się wszystkie formalności - wyjaśnia w rozmowie z KCI kobieta prowadząca franczyzę Żabki w Kutnie.
Osoba ubiegająca się o umowę z siecią musi oczywiście założyć działalność gospodarczą. Na start otrzymuje od Żabki wyposażony i zatowarowany sklep oraz pakiet szkoleń, wsparcie serwisowe, zaplecze technologiczne i logistyczne. To również sieć zapewnia ajentowi odpowiednio dobraną lokalizację sklepu.
Przedsiębiorca musi z kolei zakupić kasę fiskalną. W dodatku jest zobowiązany dopełnić formalności związanych z koncesją na sprzedaż alkoholu (ten koszt zwracany jest przez sieć w ciągu trzech miesięcy od podjęcia współpracy). Jak mówi nam franczyzobiorca, Żabka może pójść przedsiębiorcy na rękę w kwestii zakupu kasy fiskalnej i rozłożyć koszty jej zakupu na raty.
Na początkowym etapie franczyzobiorca może liczyć na wsparcie rekrutera, który służy pomocą w dopinaniu wszystkich formalności.
Ten biznes nie jest dla każdego
Nasza rózmówczyni prowadzi Żabkę w Kutnie już od kilku lat. Jak mówi, na rozkręcenie biznesu potrzebowała około pół roku. W jej opinii, nie każdy będzie w stanie sprostać temu wyzwaniu.
- Jest to biznes, dla osób, które lubią być aktywne. Potrzebne jest doświadczenie w handlu, nie każdy sobie z tym poradzi. Trzeba dbać o standardy narzucone przez Żabkę. Sieć prowadzi akcje marketingowe, do sklepu trafiają szablony i "tabelki muszą się zgadzać" - twierdzi franczyzobiorca.
Jak każdy przedsiębiorca w Polsce, także franczyzobiorca Żabki musi pamiętać o uiszczaniu zobowiązań wobec ZUS i Urzędu Skarbowego, kontrolować koszty i wszelkie kwestie pracownicze.
- W przeszłości zdarzały się problemy z pracownikami, można się było przejechać na ich postawie. Obecnie zatrudniam dwie osoby na umowę o pracę i na szczęście jestem z nich zadowolona - mówi nam przedsiębiorca.
Franczyzobiorca musi mieć oczy dookoła głowy i dbać o najdrobniejsze detale. Mniej więcej raz w miesiącu odbywa się audyt wewnętrzny, w sklepie pojawiają się tzw. tajemniczy klienci, a co kilka miesięcy trzeba spodziewać się "nalotu" sanepidu. Do tego dochodzi masa "papierologii", ale w tej pomocą służy sieć.
- Kto nie spełnia standardów, może liczyć się z karami lub nawet wypowiedzeniem umowy. Mi na szczęście się to nie przydarzyło, ale słyszałam o takich przypadkach - opowiada nasza rozmówczyni.
Pamiętać należy również o tym, że bycie franczyzobiorcą wiąże się nie tylko z większą odpowiedzialnością, ale i wyższym nakładem pracy. Niejedokrotnie przedsiębiorca zajmuje się swoim biznesem nawet kilkanaście godzin dziennie. A konkurencja też nie śpi.
Jakby tego było mało, franczyzobiorców dotykają zmiany w prawie podatkowym.
- Polski Ład mocno dał się nam we znaki. Z powodu wprowadzonych zmian jestem stratna około 5 tys. zł rocznie - słyszymy od przedsiębiorcy.
Franczyza Żabki: czy to się opłaca?
Skoro mowa o pieniądzach, ile jest w stanie zarobić przedsiębiorca prowadzący Żabkę?
- Bywa różnie, jak w każdym biznesie są miesiące lepsze i słabsze. Zdarza się, że wyjdzie się na "zero", ale przy dobrym utargu jestem w stanie zarobić "na czysto" około 5 tys. zł miesięcznie - wyznaje kutnowski franczyzobiorca.
Nie mówimy więc o przysłowiowych kokosach. Co w takim razie jest największą zaletą franczyzy?
- Ja lubię tę pracę, kontakt z ludźmi i to, że niejako jestem własnym szefem. Praca jest pewna - jeżeli trzymasz się standarów, nie musisz obawiać się o zatrudnienie. A i zarobki są wyższe niż ta najniższa krajowa - tłumaczy nasza rozmówczyni.
Ponadto franczyzobiorcy są zabezpieczeni przed trudną sytuacją na rynku energii i gazu, ponosząc stałą, zryczałtowaną opłatę za media, co pozwala im ograniczyć ryzyko wzrostu kosztów ich obecnej i przyszłej działalności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.