Mieszkańcy czekaja od dekady
Mieszkańcy niewielkiej Szubiny, położonej pod Krośniewicami, od blisko dziesięciu lat czekają na remont odcinka drogi przebiegającej wzdłuż posesji o numerach od 1 do 16. W tym czasie wielokrotnie słyszeli zapewnienia o rychłym rozpoczęciu prac. Kilka lat temu wykonano nawet pomiary geodezyjne, które miały być wstępem do przebudowy. Jednak na tym się skończyło.
Jak informuje posłanka, zamiast asfaltu pojawiały się kolejne wymówki; raz zbyt wąski pas drogowy, innym razem brak zgody właścicieli sąsiednich działek.
- Pojawiały się też argumenty o ograniczonych środkach finansowych gminy. Jednak to ostatnie tłumaczenie budzi szczególne wątpliwości lokalnej społeczności. - informuje Paulina Matysiak.
Jak dodaje, mieszkanców dziwi fakt, że w innych, mniej zaludnionych częściach gminy powstawały nowe drogi bez większych przeszkód.
W październiku posłanka Paulina Matysiak złożyła oficjalną interwencję poselską, domagając się wyjaśnień od burmistrz Krośniewic. W piśmie poprosiła o informacje, jakie były faktyczne przyczyny braku realizacji w poprzednich latach, skoro prace przygotowawcze zostały przeprowadzone. Zapytała również, czy w najbliższych latach gmina planuje w końcu zrealizować inwestycję na spornym odcinku drogi.
Posłanka zapytała również o dokumenty planistyczne gminy i czy ujęto w nich przebudowę wskazanego odcinka. Istotna jest także kwestia uzgodnień z właścicielami nieruchomości w sprawie ewentualnego poszerzenia pasa drogowego. Wreszcie, Matysiak chciała się wiedzieć, czy gmina starała się o zewnętrzne środki finansowe, na przykład z funduszy rządowych lub wojewódzkich.
Gmina odpowiada
Na początku listopada burmistrz Katarzyna Erdman przesłała odpowiedź, w której poinformowała, że gmina Krośniewice posiada pełną dokumentację techniczno-budowlaną oraz zezwolenie na realizację inwestycji wydane przez Starostwo Powiatowe w Kutnie. Innymi słowy, wszystkie formalne przygotowania zostały zakończone i gmina jest gotowa do rozpoczęcia prac.
- Problem leży gdzie indziej. Jak wprost informuje burmistrz, gmina nie posiada wystarczających środków, aby zrealizować przedsięwzięcie z własnego budżetu. To wyjaśnienie może budzić mieszane uczucia wśród mieszkańców Szubiny, którzy przez lata słyszeli różne przyczyny braku postępów. - informuje Paulina Matysiak.
Erdman wyjaśniła również, że gmina złożyła wniosek o dofinansowanie ze środków Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na rok 2026 i obecnie oczekuje na decyzję. To właśnie od niej zależy, czy mieszkańcy Szubiny wreszcie doczekają się realizacji tej inwestycji.
- Burmistrz Erdman w swojej odpowiedzi wyraża nadzieję, że interwencja mieszkańców za pośrednictwem posłanki wpłynie pozytywnie na rozpatrzenie wniosku. To niewątpliwie forma delikatnej presji na decydentów szczebla rządowego, którzy będą rozpatrywać aplikację gminy. - dodaje Matysiak.
Z odpowiedzi burmistrz wynika też w dokumentach planistycznych gminy nie ujęto rozbudowy wskazanego odcinka drogi. To może tłumaczyć, dlaczego inwestycja przez lata nie była priorytetem, mimo że dokumentacja została przygotowana.
- Brak ujęcia drogi w Szubinie w dokumentach planistycznych może budzić pytania o długoterminową strategię gminy. Z jednej strony posiada ona gotową dokumentację i pozwolenia, z drugiej nie uwzględniła tej inwestycji w swoich planach. Ta rozbieżność może sugerować, że decyzja o przygotowaniu dokumentacji była odpowiedzią na wieloletnie naciski mieszkańców, ale bez realnej woli zakończenia przedsięwzięcia ze środków własnych. - dodaje posłanka.
Po latach niepewności sytuacja Szubiny zależy teraz od decyzji na szczeblu centralnym. Jak dodaje posłanka póki co Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg stał się jedyną deską ratunku dla tej inwestycji.
Komentarze (0)