O duchach, demonach i opętaniu, czyli wywiad z egzorcystą
Stosunek do wiary w tym przypadku nie ma znaczenia - demon nie prowadzi selekcji swoich ofiar, to one same wysyłają mu zaproszenie. Zagrożenie płynące z jego destrukcyjnych działań nie omija nawet ateistów. Czasem zło kryje się pod postacią niewinną niczym niemowlę, zaś swoje prawdziwe oblicze ujawnia w najmniej spodziewanym momencie. To, czy narazimy się na jego obecność, zależy od nas samych, a diabeł, nomen omen, tkwi w szczegółach.
Takie wnioski rodzą się po rozmowie z człowiekiem, dla którego temat sił ciemności i opętań to chleb powszedni. Ksiądz Mirosław Romanowski - bo o nim mowa - jest doskonale znany nie tylko jako proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Kutnie. Kilkanaście lat temu biskup powierzył mu bowiem dodatkową, niezwykle wymagającą misję, jaką jest funkcja egzorcysty w diecezji łowickiej.
Popularne horrory uważa za szkodliwe, wywołujące w wierzących niepotrzebny strach, powielające fałszywy obraz zjawisk paranormalnych. O tym, czym jest, a czym nie jest opętanie, jak się go ustrzec i o roli egzorcysty w walce ze złymi duchami, ks. Mirosław Romanowski opowiada na łamach naszego portalu.
Egzorcystą diecezjalnym został Ksiądz mianowany w 2012 roku. Na jakiej podstawie to właśnie Księdzu powierzono tę funkcję? Jak przyjął ksiądz tę nominację? Czy stanowiła ona dla Księdza duże wyzwanie?
- Tak, to prawda od 2012 roku pełnię tę funkcję. To było już dawno, kiedy ksiądz biskup zaprosił mnie na rozmowę i zaproponował mi taką posługę, nie pamiętam już szczegółów tego spotkania. Pamiętam, że byłem trochę zaskoczony tą propozycją. Przez jakiś czas jeździłem do Warszawy, by uczestniczyć w spotkaniu z osobami zniewolonymi, potem w modlitwie nad nimi, którą przeprowadzał już doświadczony ksiądz w tej posłudze. Przez kilka miesięcy, czy pół roku było to moje, można powiedzieć, swoiste szkolenie, zdobywanie doświadczenia. Myślę, że ono jest kluczowe, by potem skutecznie pomagać ludziom uwikłanym w kontakt ze złym duchem, i z tego powodu cierpiącym. Ostatecznie odczytałem w moim osobistym rozeznaniu, że Pan Jezus mnie do tego zaprasza. Wyrażając zgodę księdzu biskupowi miałem przekonanie, że choć może wyznaczone zadanie wydawać się na początku trudne, to jednak Bóg zawsze daje siły i możliwości, by je zrealizować. To dodawało mi odwagi, by się z nowym wyzwaniem zmierzyć.
Jakie cechy powinien posiadać dobry egzorcysta?
- Hm.., no cóż każdy ksiądz powinien mieć relacje przyjaźni z Jezusem, tym bardziej ksiądz egzorcysta. Egzorcysta nie działa sam, działa zawsze w Imieniu Jezusa i jest posłany przez ks. Biskupa. A Biskup jest przedstawicielem Kościoła na terenie danej diecezji. Mając zatem przyjaźń z Jezusem mogę uczyć się od Niego uważnego słuchania, wrażliwości, empatii, cierpliwości, delikatności, wyrozumiałości. Musimy wiedzieć, że każdy człowiek, który jest pod wpływem złego ducha, jest jego ofiarą, często też wynika to z głupoty, czy nawet nieświadomości pewnych działań. Zły duch bowiem ukrywa się pod płaszczykiem dobra, niby niewinnej zabawy, czy jakiś ćwiczeń, żeby nam niby trochę polepszyć w życiu. Jego celem jest zdobyć nasze zaufanie, a podważyć i w konsekwencji zniszczyć całkowicie zaufanie do Boga.
Ile ze zgłoszonych do Księdza od 2012 roku spraw uznanych zostało za rzeczywiste opętania, a jaką część udało się wyjaśnić w sposób naukowy?
- Wobec każdej osoby, która się do mnie zgłasza, korzystam z pomocy psychoterapeuty, a jeśli potrzeba to psychiatry. „Naukowy sposób”, może bardziej wiedza psychologiczna, którą dysponują specjaliści (psychologowie, psychiatrzy) pomaga w rozeznaniu: komu jest potrzebna pomoc medyczna, komu psychoterapia, a komu pomoc egzorcysty. Od psychologa oczekuję informacji, które z dolegliwości, niepokojów, na które skarży się petent tłumaczą się obciążeniami psychicznymi, a które z punktu widzenia psychologa są niezrozumiałe. To pomaga mi podjąć decyzję, jaka pomoc konkretnemu człowiekowi jest potrzebna. W tym momencie trzeba powiedzieć, że przypadków opętań jest proporcjonalnie niewiele, zdecydowanie więcej jest tych, którzy są zniewoleni w nie tak skrajny sposób, a ich uzależnienie nazywamy zniewoleniem. Spośród osób zgłaszających się do mnie ok. 40 % to ci, którzy potrzebują mojej pomocy, (są zniewoleni, lub opętani), a ok. 60 % to ci, którzy potrzebują terapii, bądź leczenia psychiatrycznego. Nierzadko jest tak, że osoby te potrzebują pomocy i egzorcysty i psychologa. Zdarza się też czasem, że choroba psychiczna, depresja, jest skutkiem uwikłania się człowieka w działanie złego ducha. Dlatego postawienie prawidłowej diagnozy, jak zresztą w każdej dziedzinie, jest najważniejsze we właściwej pomocy człowiekowi.
Strategia szatana jest bardzo dokładnie przez niego przemyślana. To nie jest diabełek z czerwonymi różkami, którego się kreuje jako postać bajkową, mityczną, czy nawet po części zabawną. To w tym momencie, można by mówić o nienaukowym podejściu do tematu. Zły duch to osoba bardzo inteligentna, która chce działać w ukryciu i wpływać, będąc niezauważonym, na myślenie, emocje, i w konsekwencji wybory człowieka.
Kontynuując myśl poprzedniego pytania, jak nauka i wiara uzupełniają się bądź kolidują ze sobą w kwestii opętań i egzorcyzmów?
- W czasie spotkań dla księży egzorcystów, które zazwyczaj odbywają się dwa razy w roku, mamy spotkania ze specjalistami z różnych dziedzin nauki. Dzięki tym konferencjom zdobywamy podstawową wiedzę, która potem pomaga nam np. rozróżnić chorobę psychiczną od zniewolenia. Zresztą sam rytuał egzorcyzmów zobowiązuje posługującego księdza, by przed modlitwą miał pewność, że ma do czynienia z faktycznym zniewoleniem, a nie z chorobą psychiczną.
Jak odróżnić prawdziwe opętanie od np. choroby psychicznej? Po czym można rozpoznać osobę opętaną?
- Są pewne symptomy pozwalające stwierdzić, że mamy do czynienia z opętaniem. Są to m.in. posiadanie wiedzy, której dana osoba nie miała, znajomość języków obcych, których się ona nie uczyła, utrata świadomości, brak kontaktu z tą osobą bez utraty przytomności, nadnaturalne zdolności, ponadto wstręt, niechęć do sacrum, wszystkiego, co święte czy poświęcone.
Czy osoba opętana jest tego świadoma?
- Na początku, przed kontaktem z księdzem, może nawet nie wiedzieć do końca, co się z nią dzieje. Osoba opętana może normalnie funkcjonować w życiu, czy w pracy, a ludzie z dalszego otoczenia mogą nawet nie zauważyć czegoś niepokojącego w jej zachowaniu. Zły duch bowiem nawiedza osobę tylko w niektórych momentach dnia, najczęściej w nocy i na różny sposób ją dręczy. Zdarza się, że rodzina zauważa coś niepokojącego w zachowaniu tej osoby w domu, że np. zachowuje się tak, jakby to była nie ona. I to oni właściwie jako pierwsi szukają pomocy albo u lekarza, albo już bezpośrednio u księdza egzorcysty. Po spotkaniu z księdzem osoba opętana może sobie uświadomić, w jakim jest stanie, i że potrzebuje pomocy. Jeśli mogę użyć tu pewnego porównania, opętanie można porównać np. do ataku padaczki, który trwa jakiś określony czas, a potem wszystko wraca do normy. Podobnie z opętaniem. Ostatnio w kinach pokazał się film "Złowrogi", który według mnie trafnie, bez przejaskrawień i straszenia, pokazuje problem opętania.
Czy człowiek głęboko wierzący również może zostać opętany? Jeśli tak, czemu tak się dzieje?
- Trzeba byłoby najpierw sprecyzować definicję osoby głęboko wierzącej. To, że ktoś chodzi systematycznie do kościoła, wcale nie musi oznaczać, że jest osobą głęboko wierzącą. Chrześcijanin najkrócej mówiąc to człowiek, który uznaje w Jezusie swojego jedynego Pana i Zbawiciela, i poddany jest działaniu Ducha Świętego. To Duch Święty uzdalnia go do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i uczy duchowego rozeznawania. Znam osoby, które chodzą do kościoła, a potem idą do wróżki, czy wierzą w zabobony, przesądy, "bawią się" w okultyzm, wywołują duchy itp, co niestety skutkuje otwarciem się na działanie złego ducha i może ostatecznie doprowadzić nawet do opętania. Jak mówi Boże Słowo: Nikt nie może dwom panom służyć. A nasze mądre przysłowie: Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Ale musimy wiedzieć, że szatanowi zależy na ukrytym działaniu, żeby nikt się nie domyślał jego wpływu. A on po cichu, powoli, będzie prowadził do całkowitego zerwania kontaktu z Bogiem. Będzie przekonywał, podsuwając myśli, że można sobie w życiu poradzić samemu, bez Boga. Ostatecznym zaś celem działania diabła jest doprowadzenie człowieka do utraty zbawienia wiecznego.
Dlatego ważne jest nieustanne pogłębianie wiary przez codzienną modlitwę połączoną z lekturą Pisma św., przeżycie specjalnych rekolekcji ewangelizacyjnych, pogłębione korzystanie z sakramentów świętych, poznawanie nauki Kościoła, lektura dobrych książek o tematyce religijnej (koniecznie z aktualną aprobatą biskupa nihil obstat, czy imprimatur, który stwierdza zgodność treści zawartych w książce z oficjalną nauką Kościoła) uczestnictwo w formacji w małych wspólnotach działających w parafiach, a nie tylko formalne zachowywanie praktyk religijnych.
Jakie kroki powinny poczynić najbliżsi osoby opętanej? Gdzie mogą udać się po pomoc i jakie działania podejmuje wówczas Kościół?
- Najpierw trzeba stwierdzić, czy osoba rzeczywiście jest opętana. Nie wszyscy lekarze niestety, uwzględniają możliwy duchowy aspekt problemów jakie ma człowiek i wszystkie przypadki określają jako chorobę wyłącznie psychiczną. Oczywiście wielokrotnie spotkałem się, że lekarze ostatecznie kierowali do mnie swojego pacjenta sugerując problem duchowy. Jeśli ktoś z rodziny, bądź sama osoba zainteresowana ma podejrzenia dziwnych zachowań i wiąże je z aspektem duchowym, to zawsze może zgłosić się dzwoniąc pod numer telefonu podany na stronie naszej diecezji, czy w internecie pod hasłem ksiądz egzorcysta diecezji łowickiej. Kościół zawsze jest wrażliwy na cierpienia człowieka, czy te fizyczne, czy duchowe, poprzez różne instytucje, działania, chce pomagać wszystkim, aby przynieść im ulgę, czy uwolnienie.
O czym należy pamiętać, by "nie kusić" losu i ustrzec się przed opętaniem?
Człowiek jest istotą wolną i Pan Bóg zawsze szanuje jego wybory. Kiedy dokonuje złych wyborów, musi się wtedy liczyć z ich konsekwencjami. Pogłębienie wiary natomiast o czym już wspomniałem pomaga mi uwrażliwiać sumienie i dostrzegać zło, często ukrywające się pod pozornym dobrem. Grzech, który najbardziej otwiera człowieka na złego ducha i wiąże z nim to grzech przeciw pierwszemu Przykazaniu Bożemu. Listę takich wykroczeń (także pod nazwą lista zagrożeń duchowych) można też znaleźć w internecie i jeśli ktoś te rzeczy praktykował należy na spowiedzi je wyznać, i kontaktować się dodatkowo z egzorcystą. Najczęściej nie wystarcza spowiedź, bo Sakrament Pokuty i Pojednania odbudowuje więź z Bogiem (człowiek jest w stanie łaski uświęcającej), a zniszczenie, które grzech powoduje wymaga pokuty, nawrócenia. Także my modląc się za zniewolonych powinniśmy ich prowadzić drogą nawrócenia, na której nasza modlitwa pomaga, a najczęściej jest konieczna, by ta droga nawrócenia mogła być kontynuowana.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.