reklama

Druga konferencja prasowa SLD

Opublikowano:
Autor:

Druga konferencja prasowa SLD - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaO gospodarce, perspektywach koalicji, trudach kampanii wyborczej i promocji Kutna mówili politycy SLD podczas drugiej konferencji prasowej. Spotkanie z dziennikarzami odbyło się wczoraj w hotelu Awis.

Na czele SLD w Kutnie stoi 28-letni Bartosz Serenda, który kandyduje na urząd prezydenta miasta. Dziennikarze dopytywali Bartosza, co myśli o swoim młodym wieku i jak jest odbierany przez mieszkańców, z którymi rozmawia.

– Jestem dobrze odbierany przez ludzi. Chcą rozmawiać, dzielą się swoimi problemami. Widzę u nich ogromne zaufanie i nadzieję w stosunku do mojej osoby. Czuję się zaszczycony i nie zamierzam zmarnować tego zaufania – mówi Serenda. – Miasto coraz szybciej się rozwija. Władzę muszą więc obejmować ludzie bardziej energiczni, młodsi i szybsi.

Młody kandydat przyznaje, że kampania nie jest łatwa. – To okres męczący psychicznie i fizycznie, ale ja nigdy się nie poddaję i walczę do końca. Spotykam się z ludźmi niemal codziennie. Mam chyba największy kontakt z mieszkańcami ze wszystkich kandydatów – twierdzi lider kutnowskiej lewicy.

Na temat programu wyborczego SLD wypowiadał się Wiesław Garstka, kandydat do sejmiku wojewódzkiego. – Dla nas najważniejszy jest człowiek. Gospodarka ma służyć całemu społeczeństwu. Zysk właściciela nie może być najważniejszym kryterium. Człowiek nie może mieć zagrożonego bytu materialnego i być pozbawiony dostępu do nauki czy kultury. W swoim programie zawieramy takie dążenia, które stworzą człowieka wolnym – mówi.

Jak W. Garstka widzi współpracę z województwem? – Nie do końca jest tak, że jesteśmy traktowani jako miasto peryferyjne. To fakt, że trafiliśmy do łódzkiego z innego województwa. Przypomnę jednak, że za mojej ostatniej kadencji, kiedy dysponowaliśmy mniejszymi pieniędzmi, zrealizowano w Kutnie największe zadanie powiatowe, jakim był wiadukt – dodaje Garstka.

Nie zabrakło pytania o możliwość zawiązania koalicji. Politycy SLD twierdzą, że są w stanie dogadać się z każdym, jeśli będzie to możliwe. – Jako szef struktur miejskich będę chciał stworzyć koalicję wiarygodną, opierającą się na realnej pomocy ludziom i rozwoju miasta. Będziemy rozmawiać z tymi, którzy idą po władzę, by coś zmienić, bez względu na przynależność partyjną – uważa Serenda. – Jeśli założenia innych komitetów będą w dużej mierze pokrywać się z naszymi, to współpraca nie tylko jest możliwa, ale wręcz konieczna – dodaje Krzysztof Dębski.

Jak twierdzi Bartosz Serenda, pierwszą osobą, z którą będzie chciał rozmawiać w przypadku wygranej, będzie sam Zbigniew Burzyński. – Ma ośmioletnie doświadczenie i chciałbym zapytać go o kilka rzeczy. Na pewno również inni kandydaci mają swoje pomysły i z nimi też będę chciał się konsultować – mówi Serenda.

Ciekawym tematem do dyskusji była promocja miasta i powiatu. Kandydat SLD na prezydenta uważa, że do tej pory Kutno promowane jest zbyt szablonowo. – Mam wiele zastrzeżeń. Nie wystaraczy tylko wystawiać się na targach i drukować ulotki. Trzeba się dobrze zastanowić. Być może warto poprosić o pomoc agencję kreatywną, jak również poszukać wsparcia u dziennikarzy. Na pewno nie chciałbym sam o tym decydować. Zaproszę do współpracy firmy reklamowe i stowarzyszenia kulturalne – zapowiada B. Serenda. – Kiedy wygram wybory, to być może okaże się, że dziennikarze nie będą mieli dnia wolnego, bo będzie się działo naprawdę wiele pozytywnych rzeczy – żartuje.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE