Przypomnijmy, że związki zawodowe żądają odwołania przez starostę dyr. Olędzkiego, nie zgadzają się bowiem na propozycje dyrektora, który chce szukać oszczędności w cięciach płac pracowniczych, co w konsekwencji spowodowałoby znaczny spadek wynagrodzenia załogi.
Atmosfera obrad była bardzo gorąca, w trakcie i po wysłuchaniu dyrektora szpitala, sala reagowała bardzo żywiołowo, niemalże jak na pikiecie. Głos zabierali także przedstawiciele związków zawodowych.
Przewodnicząca NSZZ Solidarność Barbara Mordzak postulowała nawet ustąpienie starosty ze stanowiska z powodu braku działań organu założycielskiego w/s ratowania szpitala. Zapowiedziała także, że jeśli w ciągu kilku dni dyrektor nie dojdzie do porozumienia z załogą w kwestii płac, nie wykluczone, że szpital przestanie funkcjonować.
Ponadto grupa radnych powiatowych zarzuciła Zarządowi Powiatu Kutnowskiego zaniedbanie spraw szpitala. Pismo w tej sprawie przesłane zostało do Prokuratury Okręgowej w Łodzi
Czy w tej sytuacji, dyrektor Olędzki zostanie odwołany?
O komentarz w sprawie dyr. Olędzkiego poprosiliśmy w piątek, starostę kutnowskiego Grzegorza Wojtasiaka: "Dzisiaj rano dotarł do moich rąk faks. Na najbliższym posiedzeniu Zarządu Powiatu będziemy rozpatrywali ten temat. Decyzję w sprawie powołania lub odwołania dyrektora SPZOZ jest władny podjąć zarząd."
O rozwoju sytuacji będziemy informować Państwa na bieżąco.