Przez pierwszych pięć miesięcy tego roku ratusz wydał ponad 15 tys. zł na komórki. Starostwo zapłaciło za nie o 6 tys. zł mniej. W obu urzędach stosowane są ograniczenia na połączenia.
- Limitem dla użytkowników służbowych telefonów komórkowych są posiadane minuty w ramach przydzielonych czterech różnych planów taryfowych - informuje Joanna Brylska z biura prasowego Urzędu Miasta.
Jak informuje Wojciech Dąbrówka, w Starostwie Powiatowym limity określane są wartością abonamentu.
Pracownicy powiatu przodują również w zakresie ilości połączeń z telefonów stacjonarnych (prawie 58 tys. zł w porównaniu z blisko 24 tys. zł wydanymi w ubiegłym roku przez magistrat).
W UM najwięcejrozmów rejestrowanych jest w pokoju radnych. Starostwo odpowiedź na to pytanie przemilczało. Podobnie zresztą jak kwestię sposobu, w jaki sposób urząd kontroluje, czy urzędnicy nie wykonują rozmów prywatnych z telefonów służbowych. W magistracie pracowników rozlicza z tego sekretarz miasta.
Artykuł ukazał się w dzisiejszej "Gazecie Lokalnej".
