reklama

Jednomyślni w sprawie Allenortu

Opublikowano:
Autor:

Jednomyślni w sprawie Allenortu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaTrzy miliony złotych dopłaciło w ubiegłym roku Centrum Kardiologii Allenort do funkcjonowania oddziału w Kutnie. Szefostwo kardiologii twierdzi, że fundusz naciska okoliczne lecznice, by te nie kierowały pacjentów do Kutna.Spięcie na linii CK Allenort - łódzki NFZ rozpoczęło się rok temu, kiedy fundusz nie przyznał firmie kontraktu. Kardiolodzy odwoływali się od tej decyzji, podważali jej zasadność, ale bezskutecznie. Od tamtej pory kardiologia na terenie kutnowskiego szpitalu działa, ale bez umowy. W Kutnie nie przeprowadza się planowych operacji, jedynie te ratujące życie. Choć jak twierdzą władze Allenortu i te próbuje się ukrócić. O tych problemach mówił wczoraj podczas sesji Rady Powiatu - Andrzej Słysz, ordynator CK Allenort w Kutnie.

- Do naszych kolegów po fachu rozesłano niedawno list, w którym znajduje się wykaz szpitali, do których należy kierować chorych z zawałami. Nie znajdziemy w nim Kutna. Sugeruje się zatem dyrektorom szpitali, że nie istniejemy - podkreślał.

Radni powiatowi byli jednomyślni w tej sprawie - trzeba zrobić wszystko, by Allenort w Kutnie otrzymał kontrakt.

- Podczas ostatniej rozmowy z łódzkim NFZ, którą odbyłam z panią prezes KSS Elżbietą Łuczak i członkiem zarządu Zdzisławem Trawczyńskim w sprawie szpitala, zapytałam również o kutnowski Allenort - mówiła Mirosława Gal-Grabowska, starosta kutnowski. - Zauważyłam ogromną przychylność wobec Allenortu. Sprawy dotyczące Centrum Kardiologii mają być głęboko i wnikliwie analizowane.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo