reklama
reklama

"Nie hamował, jechał wprost na mnie". Bezmyślność kierowcy ciężarówki, krok od dramatu pod Kutnem

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: TVN 24

"Nie hamował, jechał wprost na mnie". Bezmyślność kierowcy ciężarówki, krok od dramatu pod Kutnem - Zdjęcie główne

Tragedii udało się uniknąć tylko dzięki reakcji autora nagrania, który zwolnił i uciekł na pobocze | foto TVN 24

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaNa jednej z dróg w okolicach Kutna mogło dojść do tragedii spowodowanej przez bardzo nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy samochodu ciężarowego. W sieci pojawiło się nagranie z tego zdarzenia.
reklama

Było o włos od tragedii

O tej sprawie informuje serwis TVN 24. Z dziennikarzami tej redakcji skontaktował się mężczyzna, który cudem uniknął czołowego zderzenia z ciężarówką.

Do tej sytuacji doszło wczesnym rankiem 23 kwietnia. Na nagraniu przekazanym TVN 24 przez kierowcę samochodu osobowego widzimy, że wprost w jego kierunku jedzie samochód ciężarowy.

Jego kierowca wykonywał manewr wyprzedzania. Z nagrania wynika, że zdawał sobie sprawę, że wszystko może zakończyć się groźnym wypadkiem, ponieważ mrugał światłami drogowymi. Mimo to kontynuował wyprzedzanie i nie zjechał z powrotem na swój pas.

reklama

Tragedii udało się uniknąć tylko dzięki reakcji autora nagrania, który zwolnił i uciekł na pobocze.

Dziennikarze serwisu podają, że do tej sytuacji doszło na drodze krajowej numer 60 w miejscowości Sójki. Warunki były trudne, nad jezdnią unosiła się mgła.

- Kierowca ciężarówki zdecydował się wyprzedzić samochód osobowy i ciężarowy. Jechał czołowo na mnie, ale nie planował wrócić na swój pas. Już z dużej odległości wymuszał na mnie światłami, abym mu ustąpił. Miał czas na zmianę pasa, nie zrobił tego. Nie hamował, jechał wprost na mnie. Nawet samochody na jego pasie zwolniły, aby zrobić mu miejsce – relacjonował mężczyzna dla TVN 24.

Sprawa trafiła na policję. Problemem może być fakt, że trudno odczytać tablice rejestracyjne. Kierowca auta osobowego dodał jednak, że na filmiku widać nazwę firmy.

reklama

Mundurowi poinformowali, że wszczęto postępowanie w kierunku spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym.

- Bandyctwo na drodze trzeba tępić - podkreśla mężczyzna, który o wszystkim poinformował dziennikarzy.

Nagranie udostępnione przez TVN 24 zobaczysz W TYM MIEJSCU.

reklama

W myśl przepisów „Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym podlega karze grzywny.”

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo