- Większość tych wierszy jest oparta na tym, co sam przeżyłem lub przeżyli moi najbliżsi. Uważam to za całkowicie naturalne - mówił autor. - Uważam, że język pełni funkcję służebną, nie absolutyzuję go.
Mariusz Grzebalski wspomniał również o swoich innych tomach poezji - wydanych w 2010 i 2013 roku - "Kronice zakłóceń" i "W innych okolicznościach". Autor rozpatruje w nich prozę dnia codziennego.
- Jestem ostrożniejszy w posługiwaniu się słowami. Żyjemy w świecie zachwaszczenia języka i chaosu medialnego. Więc, jest jakaś potrzeba ograniczenia się, powiedzenia czegoś co jest absolutnie konieczne i niczego więcej - odpowiedział zapytany o minimalizm stosowany w jego wierszach - Poeta musi ryzykować i iść w stronę, w którą popychają go jego własne potrzeby - dodał.
Już za tydzień gościem spotkania autorskiego w kutnowskiej Miejskiej Bibliotece będzie kolejna autorka niezwykle emocjonalnej poezji - Marta Podgórnik.