reklama

Kazanie z facebooka

Opublikowano:
Autor:

Kazanie z facebooka - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaJacek Szewczyk, ksiądz z Woźniakowia to jedyny w powiecie duchowny, który do młodzieży chce dotrzeć poprzez wykorzystanie portali społecznościowych, takich jak Nasza Klasa czy Facebook. – Dzisiejsze pokolenie 14-18 latków nie ma czasu, ani chęci na wysłuchiwanie kazań, wygłaszanych co niedzielę z ambony. Do młodych trzeba docierać w nietypowy sposób – przyznaje ksiądz.Czy odpowiednio wykorzystane nowe technologie: internet, Facebook, Gadu-Gadu i inne okażą się magnesem dla młodych, który przyciągnie ich do kościoła?

– Pracując z młodzieżą trzeba wiedzieć co ich interesuje, co jest dla nich ważne i co jest modne – mówi ksiądz Jacek Szewczyk. – Młodzi komunikują się przez internet. Jest to ich naturalne środowisko, w którym czują się bezpiecznie. Chcąc do nich dotrzeć trzeba poznać ich świat.

Na swoim profilu na facebooku ks. Jacek zamieszcza informacje dotyczące życia parafii, najbliższych mszy oraz terminy spowiedzi. W ten sposób młodzi ludzie, którzy w gronie znajomych mają księdza, dowiadują o tym, co dzieje się w ich kościele.

Pomysł e-kapłana najwyraźniej przypadł młodym ludziom do gustu. Świadczy o tym liczba znajomych, jaką może pochwalić się duszpasterz. Ksiądz z Woźniakowa ma ponad 600 znajomych. Ta liczba stale rośnie, bo o pomysłowym księdzu młodzież mówi w samych superlatywach. Ich zdaniem kapłan ma do nich dobre podejście i jest otwarty na nowinki, co w dzisiejszych czasach jest wśród kleru rzadkością.

– Widziałem jego profil. Nie wiedziałem, że jest księdzem, zorientowałem się dopiero podczas turnieju piłkarskiego organizowanego przez niego i stowarzyszenie Libero. Okazał się być w porządku gościem. Z „fejsa” dowiedziałem się, że organizuje ognisko i dyskotekę, to fajna inicjatywa – mówi Dominik, jeden z gimnazjalistów, którzy niedawno był bierzmowany.

Współpracą z młodym kapłanem zainteresował się również prezes kutnowskiego fanklubu łódzkiego Widzewa.

– Należałem do Salosu. W Woźniakowie zawsze dbano o młodzież. Cieszę się, że księża zaczynają wracać do tej tradycji. Mają tam dobre boisko i salę. Myślę że razem z księdzem moglibyśmy coś fajnego zorganizować – mówi prezes OFC Michał Wasilewski.

Ks. Jacek jest otwarty na nowe pomysły, dlatego pozytywnie odnosi się do słów prezesa.

– To może być bardzo ciekawa inicjatywa, mam nadzieję, że uda się coś wspólnie zrobić – mówi kapłan.

Artykuł ukazał się w środę w "Gazecie Lokalnej".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE