14 lutego większość spraw kręci się wokół walentynek. My spojrzeliśmy na święto zakochanych nieco z innej strony. Przypominamy nietypowe interwencje strażaków, pogotowia, policji czy straży miejskiej, które dotyczyły zakochanych - o sprawie pisze portal tulodz.pl.
Łódź: Narzeczona nakryła go na zdradzie, nago wybiegł za nią na ulicę
W lipcu 2022 r. nagi, około 30-letni mężczyzna spacerował ulicą Kilińskiego w Łodzi. Przy skrzyżowaniu z Tuwima napotkał patrol Straży Miejskiej.Jaki był powód spaceru mężczyzny bez odzienia? Jak relacjonowała Joanna Prasnowska z SM w Łodzi, narzeczona zastała go w niejednoznacznej sytuacji z inną kobietą. Łodzianin miał za nią wybiec, by się wytłumaczyć.
Niespełna 3 tygodnie później para turystów z Koszalina uprawiała na Piotrkowskiej seks oralny. Za miłosne uniesienia w miejscu publicznym ukarano ich mandatem.
Okazuje się, że operatorzy miejskiego monitoringu częściej obserwują miłosne uniesienia w przestrzeni publicznej. Zawsze są czujni.
- Zawsze to weryfikujemy, bo jeśli chodzi o sytuacje w sferze seksualnej, jeśli operator zauważy coś takiego, to w pierwszej kolejności kieruje swoją uwagę na zachowanie tych osób – czy wskazuje ono na to czy to się odbywa za obopólną zgodą, czy na przykład widać jakiś opór jednej ze stron. Weryfikujemy więc, czy jest to, powiedzmy, uniesienie miłosne, wysyłamy patrol, zwracamy uwagę, jeśli jest to właśnie nieobyczajne zachowanie. Jeśli jednak jest to sytuacja bardziej dynamiczna albo niebezpieczna no to charakter działań jest zupełnie inny. Monitoring jest po to, by dbać o bezpieczeństwo mieszkańców - mówił w rozmowie z TuLodz.pl Marek Marusik z łódzkiej Straży Miejskiej.
Do zakochanych jeździ też pogotowie. We wrześniu 2022 wezwano ratowników do kłótni małżeńskiej, choć zgłoszenie dotyczyło rzekomego zagrożenia życia jednego z domowników. Załoga ZRM była w szoku, gdy na miejscu okazało się, że rzeczywistość wygląda inaczej.
- Wezwanie dotyczyło miejscowości pod Łodzią. W trakcie, gdy karetka do nich jechała, państwo pogodzili się, ale nie dali znać, że żadne z nich już nie potrzebuje pomocy - mówi Adam Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
Kutno: Założył bratu kłódkę na genitalia. Zemścił się za zdradę
Kolejna historia, tym razem z łódzkiego Śródmieścia. Mąż wrócił do domu nie o 15 a o 18. Usiadł w fotelu, zmęczył się imprezą, na której był. Żona ciągle czyniła mu wymówki, on nie reagował. Wezwała pogotowie. Na miejscu mąż bardzo wstydził się za żonę. Ratownikom powiedział, że nie odpowiadał na zaczepki żony, chciał mieć spokój.Zakochani bez wątpienia mają fantazję. Niektórzy na tyle dużą, że później jest potrzebna fachowa pomoc, bo na skutek miłosnych igraszek podupadają na zdrowiu.
Za przykład można podać głośną sprawę z Piotrkowa Trybunalskiego. Do tamtejszego szpitala trafił mężczyzna w średnim wieku z kłódką na worku mosznowym. Medycy nie byli w stanie mu sami pomóc, konieczne było wsparcie strażaków i rozcinanie kłódki nożycami do prętów.
- Sytuacja z Piotrkowa to nie jest odosobniony przypadek. Parę lat temu w Kutnie mężczyzna przyłapał na zdradzie żonę. Kochankiem był jego własny brat. Para była pijana. Zdradzony mąż założył bratu kłódkę na przyrodzenie, gdy ten spał. Doprowadziło to do poważnego niedokrwienia - dodaje Adam Stępka.
Uprasza się o nieuprawianie seksu w muzeum
Nie tylko sprawy dotyczące zakochanych z Łódzkiego stały się głośne na cały kraj. W zeszłoroczne wakacje na przykład pracownicy muzeum w Świnoujściu zgłosili się z dość niezwykłym apelem do swoich gości. Poprosili, by osoby odwiedzające Muzeum Obrony Wybrzeża nie uprawiały seksu na terenie placówki."Seks w muzeum… Uprzejmie uprasza się naszych Gości … jak to napisać… no prosimy ars amandi nie w muzeum! Muzeum od pewnego czasu wyposażone jest w kamery! A te gdyby mówiły…" - pisali pracownicy placówki.
"Zakochani Goście, prosimy o zrozumienie - większość Eksponatów w naszym muzeum to przedmioty „urodzone” wiele lat temu i obyte w całkowicie innych normach obyczajowych. Konserwatywne, ba wręcz ortodoksyjne i wstrzemięźliwe. Nie narażamy ich na dyskomfort!" - dodawali żartobliwie.
Zakochana osoba bez wątpienia zachowuje się inaczej niż zwykle. Swoje robi eksplozja hormonów w naszym organizmie. Ale czy rzeczywiście to tłumaczy wszystkie zachowania?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.