Do tragedii doszło w minioną sobotę (6 sierpnia) około godziny 6 rano. Służby zostały wówczas powiadomione o utonięciu młodego mężczyzny w jeziorze Białym (gmina Gostynin).
Na miejsce zadysponowano straż pożarną, policję oraz zespół ratownictwa medycznego.
Ostatecznie ze zbiornika wyłowiono ciało mężczyzny. Denatem okazał się 25-letni mieszkaniec powiatu gostynińskiego. Okoliczności tragedii zbada policja.
Nie było to pierwsze utonięcie tego lata w naszym regionie. 18 czerwca z jeziora Lutobórz w gminie Choceń wyłowiono ciało 44-latka, natomiast 26 czerwca w niestrzeżonym zbiorniku wodnym w Zaborowie Nowym (gmina Gostynin) utopił się 36-letni mieszkaniec powiatu włocławskiego. Z kolei 3 lipca na Jeziorze Górskim w Grabinie mężczyzna wypadł z kajaka. Również nie udało się go uratować.
Od początku wakacji na terenie całej Polski utonęło już 95 osób (stan na 4 sierpnia).
Policjanci co roku apelują o zachowanie szczególnej ostrożności w rejonach rzek, stawów, basenów i kąpielisk. Jak pokazują dane statystyczne najczęstszą przyczyną utonięć jest wchodzenie do wody pod wpływem alkoholu. Inne to: brawura, brak rozwagi, niewłaściwa ocena własnych umiejętności bądź po prostu ich brak, korzystanie z kąpielisk niestrzeżonych, wypadnięcie z łódek, jachtów, oraz niekorzystanie ze środków ratunkowych i asekuracyjnych.
Policja przypomina o podstawowych zasadacg, które mogą pomóc zapobiec podobnym tragediom:
- Korzystajmy z kąpieli tylko w miejscu do tego przeznaczonym, odpowiednio oznakowanym, w którym nad bezpieczeństwem czuwa ratownik
- Przestrzegajmy regulaminu kąpieliska, na którym przebywamy. Stosujmy się do uwag i zaleceń ratownika
- Nie wchodźmy rozgrzani do wody. Przed wejściem do wody zmoczmy nią klatkę piersiową, szyję, kark i nogi - unikniemy wstrząsu termicznego
- Nigdy nie wchodźmy do wody i nie pływajmy po spożyciu alkoholu
- Dbajmy o bezpieczeństwo najmłodszych i nie pozostawiajmy ich samych w wodzie
- Nie pływajmy na odcinkach szlaków żeglugowych oraz w pobliżu urządzeń i budowli wodnych
- Przebywając nad wodą zwracajmy uwagę na osoby obok nas. Może okazać się, że ktoś będzie potrzebował naszej pomocy. Jeśli będziemy w stanie mu pomóc, to zróbmy to, ale w granicach swoich możliwości. Jeśli nie będziemy czuli się na siłach, to niezwłocznie zaalarmujmy służby oraz inne osoby
CZYTAJ TAKŻE: Będziemy pracować siedem godzin dziennie? Posłanka Matysiak: „Tak jest np. we Francji”
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.