Zdarzenie miało miejsce 13 grudnia (poniedziałek) o godz. 19:05. To właśnie wtedy strażacy z OSP KSRG Żychlin zostali zadysponowani do pożaru sadzy w kominie przy ul. Narutowicza w Żychlinie.
Po dojeździe na miejsce musieli jednak poczekać na jednostkę Państwowej Straży Pożarnej z Kutna, która dysponowałaby drabiną mechaniczną. Dach był na tyle śliski, że uniemożliwiał poruszanie się po nim.
- Z uwagi na stromy i śliski dach, na miejsce zdarzenia zadysponowano również drabinę z PSP Kutno – informują druhowie OSP Żychlin.
Po kilku minutach na miejsce dojechały dwa zastępy z Kutna. Działania strażaków trwały aż cztery godziny - zakończyły się o 23:26. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Przypomnijmy, że do podobnego zdarzenia doszło ostatnio w Bedlnie. Tam również trzy zastępy straży pożarnej zostały wezwane do pożaru sadzy w kominie. Wszystko miało miejscie w Urzędzie Gminy Bedlno. Więcej o tej sprawie pisaliśmy w osobnym artykule.
Straż pożarna apeluje o odpowiedzialność, regularne czyszczenie przewodów dymowych oraz kontrolę stanu technicznego kominów.
- Przed sezonem grzewczym jak również w trakcie niego należy rzetelnie przeprowadzać kontrolę stanu technicznego przewodu kominowego. Sprawdzamy wtedy drożność oraz szczelność komina. Gdy nagromadzona jest sadza, należy ją niezwłocznie usunąć, a jeżeli napotkamy na pęknięcia przewodu należy go naprawić lub zgłosić to kominiarzowi, który sprawdzi stan komina.